MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Marian Szarama o porażce Narwi

Arkadiusz Dobkowski
Pełna mobilizacja nie pomogła odnieść zwycięstwa.
Pełna mobilizacja nie pomogła odnieść zwycięstwa. Fot. A. Dobkowski
Specjalnie dla "Tygodnika Ostrołęckiego" porażkę Narwi komentuje trener koordynator Marian Szarama.

W pierwszym meczu zawsze jest wielka niewiadoma, jak to będzie wszystko wyglądało - mówi trener Marian Szarama. - Zobaczymy jak ten rywal z Niewiadowa zaprezentuje się w kolejnych meczach. Mieliśmy więcej sytuacji strzeleckich. Na pewno za grę trzeba pochwalić bramkarza Sylwestra Janowskiego, stoperów Jana Ciosa i Piotr Dawidzkiego, Michała Pragacza oraz Sebastiana Falętę, który bardzo dobrze grał w pierwszej połowie meczu. Gdybyśmy strzelili bramkę na początku meczu, to wyglądałoby to zdecydowanie inaczej. Zabrakło nam spokoju przy wykończeniu sytuacji do strzelenia gola. Zabrakło nam też trochę szczęścia, bo piłka po strzale Arka Pyskło przeleciała tuż obok słupka. Bardzo ważną rzeczą jest to, że gra tylu nowych zawodników. Brakuje jeszcze zrozumienia na boisku, bo sparingów było bardzo mało. Falęta, Malanowski na pewno nie zeszli by z boiska, gdyby nie kontuzje. Pechowa sytuacja z Pragaczem, który nie mógł wrócić na plac gry cały czas krwawiąc. Potrzeba nam lekarza, bo tak jak w tej sytuacji nie było wiadomo jak pomóc naszemu zawodnikowi. Najgorsze w takiej chwili to szukać winnego. Wszyscy grali ambitnie, ale nieco opadli z sił. Trzeba czasu, żeby to wszystko zgrać, a na pewno ten skład nie był ostatecznym Narwi w rundzie wiosennej - dodał trener Marian Szarama.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki