Wypełniona kartonami z mlekiem naczepa tira rozpadła się
(fot. KPP Wyszków)
Mimo bardzo trudnych warunków panujących na drogach, w powiecie wyszkowskim miniony weekend upłynął bezpiecznie. Najgroźniejszy wypadek miał miejsce 10 stycznia na "ósemce" w Turzynie. Kierowca tira nie zapanował nad pojazdem i wpadł do rowu, dosłownie miażdżąc jadące z przeciwka osobowe bmw.
Do wypadku doszło w minioną niedzielę na "ósemce" na granicy Wyszkowa i Turzyna. Z najnowszych ustaleń policji wynika, że kierowca ciężarowego volvo wpadł w poślizg. Stracił panowanie nad samochodem. Tira dosłownie zarzuciło na przeciwległy pas ruchu. Nie udało mu się uniknąć zderzenia z osobówką, którą tir zmiótł do rowu i przygniótł swoim ciężarem. Ciągnik z naczepą także utknął głęboko w rowie.
Na szczęście nikt z uczestników wypadku poważnie nie ucierpiał. Kierujący BMW oraz jego pasażerka - z powiatu wyszkowskiego - doznali tylko ogólnych potłuczeń.
Tirem przewożone było mleko w kartonach. Naczepa przy upadku rozbiła się, a ładunek częściowo wypadł i uległ zniszczeniu. Na miejsce wypadku przyjechał samochód zastępczy, do którego przeładowano kartony z mlekiem. Nie było jednak tak łatwo wyciągnąć tira zakopanego w śnieżnych zaspach i w pośniegowym błocie. Zajęło to kilka godzin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?