Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szalone ceny reklamówek. Podrożały już o niemal 300 procent! A nadal je kupujemy

Agnieszka Maciuła-Ziomek
Agnieszka Maciuła-Ziomek
Polacy coraz częściej idą na zakupy z własnymi torbami. Nierzadko używamy także wielorazowych siateczek na warzywa i owoce.
Polacy coraz częściej idą na zakupy z własnymi torbami. Nierzadko używamy także wielorazowych siateczek na warzywa i owoce. 123rf.com/plusone
Z roku na rok rośnie świadomość ekologiczna Polaków. Okazuje się, że także względy ekonomiczne zmuszają nas do zmiany nawyków. W ciągu kilku lat ceny reklamówek w sklepach wzrosły o blisko 300 procent. Co sprawia, ze nadal je kupujemy? Czego używamy jako zamienników?

Spis treści

Wyższa świadomość czy presja ceny? Kupujemy mniej reklamówek

Widać wyraźną zmianę nastrojów społecznych. Z pewnością Polacy w ciągu kilku ostatnich lat stali się ludźmi bardziej świadomymi szkodliwości plastiku, jaki zalega na naszej planecie i częściowo to wpłynęło na naszą zmianę codziennych nawyków zakupowych, ale czy przede wszystkim to?

Z pewnością swoje znaczenie mają też stale rosnące ceny reklamówek w sklepach. Portal Pan Paragon porównał średnie ceny reklamówek obecnie z tym sprzed kilku lat. Jeszcze w 2019 roku za pojedynczą reklamówkę płaciliśmy 0,25 zł, a w tym roku ich cena przekracza już 0,70 zł. To wzrost o blisko 300 proc. i to w ciągu zaledwie 4 lat.

Wzrost cen reklamówek przełożył się bezpośrednio także na ich sprzedaż. We wspomnianym już 2019 roku dodatkową torebkę foliową dodawaliśmy do ponad 14 proc. zakupów. Dzisiaj już tylko do nieco ponad 7 proc. To znaczący spadek popularności reklamówek, który także może przełożyć się na większą świadomość społeczną.

– Ludzie przerzucają się na własne oraz papierowe torby. Takie było założenie, ale jest jeszcze oczywiście sporo do zrobienia. Torby z tworzywa sztucznego i inne opakowania pomocnicze, ułatwiające wyniesienie zakupionego towaru, stanowią niecały 1 procent wyrzutu plastiku z sektora handlu – mówi Andrzej Faliński, były dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, cytowany przez portal samorzad.infor.pl.

Nadal jednak mamy bardzo wiele do nadrobienia. Tylko w 2022 roku zużyliśmy blisko 900 mln reklamówek i chociaż zużycie spada, to nadal te liczby wydają się kosmicznie duże. Pozytywnie wyglądają jednak wpływy do budżetu z tytułu opłaty recyklingowej. W 2019 roku przekraczały one miliard, a od tego czasu ustawicznie spadają do poziomu blisko 700 mln w 2022 roku.

UOKiK przypomina: pobierz opłatę za reklamówkę albo zapłacisz karę

Pierwsze lata obowiązywania opłat za reklamówki były ciężkie zarówno dla sprzedawców, jak i klientów. Przypomnijmy, obecnie bezpłatnie w sklepach otrzymamy tylko tzw. zrywki, a więc cienkie woreczki do pakowania owoców, warzyw czy pieczywa. Do każdej innej reklamówki sprzedawca musi dodawać opłatę recyklingową w wysokości 0,20 zł. Początkowo w samych klientach wzbudzało to wiele emocji, a sprzedawcy obawiali się ich utraty i celowo nie wprowadzali opłaty.

Obecnie swój skutek przynoszą grożące za niepobieranie opłat restrykcje finansowe. UOKiK przypomina, że grozi za to od 500 do 200 tys. zł kary, a kontrole regularnie prowadzi w sklepach Inspekcja Handlowa.

Opłatę sprzedawcy powinni uiszczać co kwartał w Urzędzie Marszałkowskim właściwym dla miejsca prowadzenia działalności. Konieczny jest do tego także wpis do BDO, a więc bazy danych o produktach i opakowaniach. Przedsiębiorcy są również zobowiązani do prowadzenia ewidencji kupionych i wydanych już toreb z tworzyw sztucznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szalone ceny reklamówek. Podrożały już o niemal 300 procent! A nadal je kupujemy - Strefa Biznesu

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki