Do domu Wioletty i Marka Wróblewskich zostały wprowadzone dwie niesforne nastolatki, Judyta z Wejherowa oraz Natalia z Bydgoszczy.
- Były zbuntowane, wrogie...Tydzień to krótko, ale gdy wyjeżdżały, nasze relacje były już zupełnie poprawne. Nawet w tak krótkim czasie, model rodzicielstwa, który preferujemy, czyli konsekwencja i nie rzucanie słów bez pokrycia, przyniosły rezultat - mówi pani Wioletta. I podkreśla, że na dobry kontakt z dziećmi duży wpływ na dialog.
Efekt wychowawczych zabiegów rodziny z Przasnysza zobaczymy w jednym odcinków produkcji TVN. Prawdopodobnie pod koniec maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?