Kilka dni wcześniej Jagiellonka pokonała zespół warszawskiej Ochoty, co stawiało Sokoła w korzystnej sytuacji jeśli chodzi o układ tabeli. Ostrowski Klub Koszykówki nie wykorzystał jednak okazji do powiększenia przewagi nad Ochotą, ponieważ sam również uległ Jagiellonce.
Drużyna Grzegorza Helcbergiela po raz kolejny musiała sobie radzić bez Piotra Barszcza i Grzegorza Szydło. Nie bez znaczenia był w tej sytuacji powrót do gry Przemysława Gadalińskiego. Spotkanie układało się bardzo podobnie, do tego z przed tygodnia z Pułaskim Warką i było bardzo wyrównane. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 20:19. W kolejnej odsłonie to goście okazali się o punkt lepsi i w przerwie widniał rezultat 40:40. Po trzeciej kwarcie znów był remis, tym razem 55:55 co zwiastowało duże emocje w ostatniej części gry. I tak rzeczywiście było.
Na kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną Sokół prowadził 64:59, ale okazało się to zbyt małą przewagą. W samej końcówce jeden z zawodników Jagiellonki zdobył 8 kolejnych punktów dając swojej drużynie prowadzenie, a jak się chwilę później okazało, również zwycięstwo.
Porażka bardzo ograniczyła szanse na zajęcie pierwszego miejsca, które wydaje się być zarezerwowane dla Legii. Nie przekreśla jednak planów Sokoła na zajęcie drugiego miejsca, na które nadal ma duże szanse wraz z warszawską Ochotą.
UKS Jagiellonka Warszawa - OKK Sokół Ostrów Maz. 71:64
(20:19) (20:21) (15:15) (16:9)
Sokół: Zadroga Artur (14 pkt.), Helcbergiel Grzegorz, Gadaliński Przemysław (13), Skarpetowski Paweł (6), Mazurek Paweł (9), Suwalski Radosław (2), Pieńkowski Bartłomiej (10), Ryfa Łukasz (10), Zaręba Mateusz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?