Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć podczas pracy

Jarosław Sender
Nie wiadomo, co było przyczyną tragicznego wypadku w wytwórni kostki brukowej

22 grudnia, około południa, w firmie Kefal w Ostrowi Mazowieckiej doszło do tragicznego wypadku. 38-letni Tomasz S. dostał się między osłonę a chwytak urządzenia stanowiącego fragment linii produkcyjnej kostki brukowej.

Reanimacja nie powiodła się
Pierwszy nieprzytomnego mężczyznę reanimował szef produkcji. W kilka minut później przyjechała karetka pogotowia ratunkowego. Mimo że na jego ciele nie było widocznych obrażeń, reanimacja nie powiodła się.

- Nie wiemy, co było przyczyną tej tragedii - mówi Zbigniew Kempisty, współwłaściciel zakładu. - Zgłosiliśmy to jako wypadek przy pracy i czekamy na ustalenia inspekcji pracy oraz prokuratury.

- Zostaliśmy powiadomieni o tym zdarzeniu, ale pierwsze czynności wykonuje w tej sprawie Państwowa Inspekcja Pracy - mówi Andrzej Krystosiak, prokurator rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej.

W ostrołęckim oddziale Państwowej Inspekcji Pracy nie powiedziano nam, jakie są pierwsze ustalenia.

- Konkretnymi ustaleniami dysponować będziemy w pierwszej połowie stycznia - mówi Marek Gątkie¬wicz, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w War¬szawie.

Miał doświadczenie

Tomasz S. był doświadczonym pracownikiem. W firmie pracował 4 lata. Najpierw budował nową halę produkcyjną, potem pracował przy produkcji kostki.

- To nowa linia produkcyjna, zamontowane na niej urządzenia sprowadzaliśmy z Niemiec, są nowoczesne i sterowane komputerowo - zapewnia Zbigniew Kempisty. - Po wykonaniu niezbędnych czynności, inspekcja pozwoliła nam kontynuować produkcję, jednak z oczywistych powodów wstrzymaliśmy ją. Nie chcę wypowiadać się na temat ewentualnych przyczyn zdarzenia, bo od tego są odpowiednie służby. Nasz zakład funkcjonuje już od 25 lat, nigdy dotąd nie mieliśmy tak poważnego wypadku. Czasami zdarzały się drobne urazy, przede wszystkim skaleczenia. Ta tragedia wstrząsnęła nami. Niezależnie od ustaleń inspekcji pracy, każdy z nas zadaje sobie pytanie, czy temu w jakiś sposób nie można było zapobiec.

38-letni Zbigniew S., który zginął w firmie Kefal, został pochowany 24 grudnia na cmentarzu w Ostrowi. Pozostawił żonę i dwoje dzieci. n

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki