Jak już informowaliśmy, w piątek wieczorem, w Nurze na skrzyżowaniu krajowej drogi nr 63 i wojewódzkiej 694 jadący oplem astrą od strony Małkini nie zatrzymał się na przed znakiem Stop i wjechał prosto pod naczepę samochodu ciężarowego. Kierowca zginął na miejscu.
Jak poinformowała nas policja, kierowcą opla był 33-letni mieszkaniec Warszawy. Jechał do Ciechanowca i nie po raz pierwszy pokonywał to skrzyżowanie. Nie wiadomo więc, dlaczego zignorował wyraźny znak STOP i widoczne z daleka pulsujące światła nad niebezpiecznym skrzyżowaniem.
Wraz z nim jechał jeszcze 41-letni mężczyzna z 10-letnim synem. Obaj trafili do szpitala, stan starszego z pasażerów jest ciężki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?