Kiedy tylko Kotowski naruszy spokój "nieboszczki partii", i wkroczy w mury byłego Komitetu PZPR w Ostrołęce, spotyka go nieszczęście!
Unieważniona ostatnio przez wojewodę uchwała rady miasta w sprawie wydzierżawienia ostrołęckim kupcom "ryneczku" przy Prądzyńskiego, to kolejny dowód na istnienie Klątwy PZPR. Projekt tej uchwały przygotował prezydent Kotowski. Uchwała została unieważniona.
Wcześniej nie udało się prezydentowi przeforsować pomysłu likwidacji Szkoły Podstawowej nr 5. Mimo, że zgodę na to wyraziła rada miasta, "piątka" ma się dobrze i nie będzie likwidowana. Formalnie stało się tak dlatego, że nie zgodził się na to minister edukacji. Ale tak naprawdę, to była właśnie Klątwa PZPR.
Ta sama, która dotknęła Janusza Kotowskiego, kiedy jeszcze nie był prezydentem, lecz przewodniczącym rady miasta w ubiegłej kadencji. Rada podjęła wówczas (w 2005 roku) słynne "uchwały antyhipermarketowe", które - w części - zostały uznane przez sąd za nieprawne. Sąd tak naprawdę był jednak tylko narzędziem w ręku mrocznej Klątwy PZPR!
Wszystkie te uchwały zostały podjęte, wyjątkowo nie w ratuszu, lecz w "pałacyku" przy Gorbatowa. Jak wszyscy wiedzą mieścił się tam Komitet PZPR!
Czy prezydent Kotowski nie powinien już więcej zwoływać sesji w "pałacyku"?
A może należałoby urządzić egzorcyzmy i wypędzić z tego budynku mrocznego ducha PZPR, który płata naszemu prezydentowi takie figle?
A może lepiej "obłaskawić drania" i nie prowokować planami zmiany nazw ulic, którym patronują komuniści?
Masz jeszcze inne pomysły na zdjęcie z Janusza Kotowskiego Klątwy PZPR? Napisz o tym na naszym forum. Zapraszamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
