MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Schorowany mężczyzna domaga się od gminy opieki w domu. Proponują mu jednak dom pomocy społecznej

(mb)
Tadeusz Jóźwik ma tyle chorób, że leki łyka niemal garściami.
Tadeusz Jóźwik ma tyle chorób, że leki łyka niemal garściami. fot. M. Bubrzycki
Jego problemy ze zdrowiem zaczęły się prawie dwadzieścia lat temu od zawału serca, który przeżył, ale jego skutkiem była renta inwalidzka. Potem choroby się nawarstwiały.

Tadeusz Jóźwik z Sulęcina większą część doby spędza w łóżku. Nie jest w stanie żyć bez pomocy innych, co stwierdziła komisja w wydanym we wrześniu orzeczeniu o znacznym stopniu niepełnosprawności. Napisano w nim, że wymaga "stałej (…) opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji".

Pan Tadeusz jest kawalerem i mieszka sam, odkąd dwa lata temu pochował matkę.

- To gmina powinna mi zapewnić opiekę, bo jak coś mi się stanie, to ponoszą za to odpowiedzialność - twierdzi Tadeusz Jóźwik. - Chodzi o osobę, która zrobi podstawowe rzeczy: upierze, pozmywa, posprząta, zrobi zakupy. Do tego nie potrzeba specjalnych kwalifikacji.

Tadeusz Jóźwik znalazł kobietę, która zgodziła się pomóc mu w domu za jakąś odpłatnością. Była nawet kilka razy, za co jej zapłacił. Ze stałej pracy nic nie wyszło.

Zdesperowany pan Tadeusz zaczął myśleć o domu opieki społecznej. Był już nawet w Brańszczyku, żeby zorientować się, jakie są tam warunki.

- W gminie jednak odradzali mi to - mówi Jóźwik. - Mówili, że wtedy w ruinę popadnie dom. Tak mówili, bo gmina musiałaby za mnie płacić co miesiąc prawie 1500 zł.

- Kiedy tylko otrzymał orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, dom pomocy społecznej jest dla niego najlepszym rozwiązaniem - twierdzi Halina Kozikowska, kierownik GOPS. - Przy dochodach pana Jóźwika gmina płaciłaby za jego pobyt pewnie około 1000 zł miesięcznie.

Zamieszkanie w domu starców odradziła mu jednak lekarka. Powiedziała, że najlepiej będzie mu w domu, ale z odpowiednią opieką.

- Kiedy byłem w gminie i powiedziałem im, to wójt tym razem stwierdził, że skierują mnie do domu opieki - tłumaczy Tadeusz Jóźwik.

- Bo faktycznie dom pomocy jest najlepszym rozwiązaniem, zwłaszcza teraz, kiedy przyszła zima - mówi Halina Kozikowska. - Chcę jednak wyraźnie powiedzieć, że nie jest on pozostawiony sam sobie.

Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki