Samorządowy Janosik

Na spotkanie z posłem Kuźmiukiem 22 listopada w przasnyskim MDK-u przyjechało ponad 100 samorządowców
(fot. Fot. A. Suchcicka)

Tak się stanie jeśli ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego podpisze prezydent. Jak będą finansowane gminy i powiaty, samorządowcom z powiatów przasnyskiego, makowskiego, ciechanowskiego, mławskiego i ostrołęckiego wyjaśniał przewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego Zbigniew Kuźmiuk.
Ale zanim gość z Warszawy przeszedł do rozmowy o samorządowych pieniądzach, chwilę poświęcił "kulejącej polskiej demokracji".
- Ustawa o bezpośrednich wyborach wójtów i burmistrzów była ważną zmianą ustrojową. Po roku funkcjonowania nowych samorządów wydaje się, że był to krok w dobrym kierunku - wyraził swoją opinię Kuźmiuk i zaznaczył, że wszelkie zmiany ordynacji wyborczej mają na celu zachęcić społeczności lokalne do brania udziału w wyborach. - Problemem polskiej demokracji jest frekwencja. Niezależnie z jakimi wyborami mamy do czynienia, frekwencja wyborcza wynosi poniżej 50 proc. Oznacza to, że polska demokracja bardzo poważne kuleje - twierdzi Kuźmiuk.

Będziemy zabierać bogatym i dawać biednym

Przyjęta już przez Sejm i Senat ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego ma sprawić, by samorządy były bardziej samorządne. Mają mieć więcej pieniędzy w dziale "dochody własne" i same decydować o ich wydawaniu.
- Ale w praktyce większa pula pieniędzy może okazać się mniejsza, bo zostaną okrojone do minimum wszelkie dotacje i subwencje - niepokoili się samorządowcy.
- Rzeczywiście w myśl przepisów nowej ustawy znika większość dotacji, natomiast dotacje są zamienione na zdecydowanie wyższe udziały gmin, powiatów i województw w podatku dochodowym od osób fizycznych i podatku dochodowym od osób prawnych - uspokajał Kuźmiuk. I wyprzedzając niejako pytania zebranych wyjaśniał: - Ale ten samu udział procentowy w podatkach dla Warszawy znaczyłby ogromny dochód, a dla Przasnysza znacznie mniejszy. Dlatego też trzeba było zastosować pewien mechanizm wyrównawczy, który w praktyce oznacza, że samorządy bogatsze będą finansowały samorządy biedniejsze.
Z wyliczeń Jarosława Tybuchowskiego, dyrektora Wydziału Rozwoju Regionalnego, Rolnictwa i Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Przasnyszu wynika, że po wprowadzeniu ustawy powiat zyska 150 tys. zł. Zyskają również gminy powiatu przasnyskiego. Jedynie finanse gminy Krasne pozostaną na obecnym poziomie.

Premia za łączenie gmin i powiatów

Kuźmiuk mówił także o łączeniu gmin i powiatów.
- Jeśli chcemy zmienić w Polsce strukturę administracyjną, można to zrobić tylko uruchamiając mocne bodźce finansowe - uważa przewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego. Zdaniem Kuźmiuka, tylko pieniądze mogą przekonać rady gmin i powiatów, że warto się łączyć.
- Zabiegałem, by po połączeniu powiatów mogły one przez 10 lat mieć zwiększone udziały w podatku od osób fizycznych. Wówczas fuzji powiatowych w kraju może byłoby sporo. Minister finansów wyraził zgodę by połączone powiaty otrzymywały o 5 procent więcej podatków od osób fizycznych, ale nie dłużej niż przez 5 lat.
Przewodniczący sejmowej komisji uważa, że likwidowanie jednostek samorządu terytorialnego za pomocą ustawy - jest niewykonalne, bo lokalna społeczność musi taką propozycję zaopiniować. Zdaniem Kuźmiuka jest mało prawdopodobne, by opinia byla pozytywna.
Spotkanie zorganizowane przez Starostwo Powiatowe w Przasnyszu i stowarzyszenie ProEuropa było pierwszym z cyklu spotkań organizowanych przez przasnyskie Centrum Edukacji. Na kolejnym organizatorzy mają nadzieję gościć kogoś z Ministerstwa Finansów.