W środę, 16 grudnia, państwu Zawiszom z Kiełczewa doszczętnie spali się dom. Był mały drewniany, ale własny.
W ciągu zaledwie kilku minut stracili dorobek swojego życia. Przybyli na miejsce strażacy byli w stanie tylko dogasić pogorzelisko. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zapalenia się domu było zwarcie instalacji elektryczne. Pięcioosobowa rodzina tuż przed świętami pozostała bez domu.
Na tragedię mieszkańców Kiełczewa bardzo szybko zareagowali urzędnicy z małkińskiej gminy. Już w kilka godzin po pożarze na miejscu zdarzenia pojawił się wójt gminy, który ocenił straty i starał się pomóc jak tylko potrafił.
Zapewnił ich, żeby o mieszkanie mocno się nie martwili - będą mieli przyznany lokal komunalny w Prostyni. Już następnego dnia rodzina odebrała klucze do lokalu socjalnego w tzw. "Agronomówce".
Z Ośrodka Pomocy Społecznej otrzymali również 10 tysięcy złotych na zakup najpotrzebniejszych rzeczy. W pożarze stracili dosłownie wszystko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?