Radni pytają, burmistrz odpowiada

- We wsi Krzynowłoga Wielka jest budynek komunalny zwany agronomówką. Należałoby coś z nim zrobić: wyremontować albo sprzedać - radny Zenobiusz Jeliński szukał pomysłu na ratowanie zrujnowanego budynku w Krzynowłodze i dopytywał o terminy modernizacji dróg powiatowych. Stanisława Kozłowskiego zaniepokoiły działania bobrów. Jan Ossowski apelował o oznakowanie wsi Pruskołęka i dopytywał, kiedy melioranci zaczną czyścić kanały we wsiach Pruskołęka i Poścień. Jolanta Pydyńska prosiła burmistrza o dofinansowania letniego wypoczynku organizowanego przez związek niewidomych. Mieczysław Kaczmarczyk dziękował za most "nieszczęsny, co się zrobił" mając na myśli most na Omulwi w miejscowości Nowa Wieś. Jedna z bolączek radnych dotyczyła pracowników interwencyjnych, którzy "zamiast pracować wylegują się w rowach".
Burmistrz Andrzej Krawczyk pytania notował, a potem kolejno na nie odpowiadał.
"Agronomówka" w Krzynowłodze Wielkiej. - Gminie nakłady poniesione na remont nie zwróciłyby się zapewne z czynszów przez następnych 20 lat. Myślę więc, że najrozsądniejsza byłaby sprzedaż. Tym bardziej, że mieszkańcy tego budynku są zainteresowani jego przejęciem. W najbliższym czasie trzeba będzie przygotować uchwałę - niech ludzie kupią i remontują.
Drogi powiatowe. - Na drodze w kierunku Krasnosielca roboty już trwają. Na drogę w kierunku Duczymina i Starej Wsi przetargi zostały już rozstrzygnięte i wkrótce zaczną się na nich prace.
Znaki drogowe. - Panie Janku, znaki to zadanie powiatu. Bardzo często mam telefony w sprawie niewłaściwego oznakowania jakiejś drogi. Odpowiadam, że nie jest to zadanie gminy. Ja mogę tylko kierować te sprawy do odpowiednich instancji. Mam nadzieję, że dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Kazimierz Pióro w końcu coś w tym temacie zrobi. Tym bardziej, że nie jest to jakaś kosztowna sprawa, ale za to bardzo istotna.
Bobry. - Za szkody spowodowane przez bobry każdy indywidualnie może ubiegać się do Urzędu Marszałkowskiego o odszkodowanie. Ale pieniędzy w tym roku na odszkodowania już nie ma. Urząd Marszałkowski, świadom, że rolnik z marszałkiem sądzić nie będzie się chciał, podpowiada, że można też wystąpić na drogę sądową. Może i rozsądnie byłoby zacząć się procesować, ale z drugiej strony bobry to zwierzęta chronione, za które odpowiedzialny jest skarb państwa, więc są małe szanse, by z tych procesów udało się coś wywojować.
Melioracja. - Tak naprawdę to właśnie bobry są jedynymi meliorantami w naszej gminie. Ale w tym roku jest nadzieja, że sprawa się poprawi, bo do konserwacji zatrudniani są ludzie z urzędu pracy. Na program "bezrobotni na rzecz ochrony środowiska" urząd pracy w naszym powiecie skierował 37 osób. Mam więc nadzieję, że najbardziej zaniedbane kanały we wsiach Pruskołęka, Poścień, Łaz i Mącice wkrótce zostaną oczyszczone.
Dofinansowanie związku niewidomych: - Jedynymi stowarzyszeniami dofinansowanymi przez samorządy mogą być ochotnicze straże pożarne. Innych stowarzyszeń samorządy dofinansowywać nie mogą. Żadnych przelewów na konta stowarzyszeń robić nie możemy. Regionalna Izba Obrachunkowa od razu by nam coś takiego uchyliła. Ale możliwość pomocy związkowi niewidomych istnieje. Jeśli w wakacjach biorą udział dzieciaki z naszej gminy, to możemy sfinansować część zakupów artykułów żywnościowych.
Pracownicy interwencyjni: - Nad nadzorem nad tymi pracownikami trzeba faktycznie się zastanowić. Może należałoby ich jakoś oznakować, ubrać jednakowo, bo czasem nie wiadomo, kto tak naprawdę jest naszym pracownikiem.