2 z 4
Poprzednie
Następne
psy pana Romana
Pan Roman, 70-letni kawaler mieszkający samotnie w przyczepie kempingowej w Sławkowie, gm. Sypniewo, opiekuje się kilkunastoma psami. Przypadkowo na jego gospodarstwo natknęli się członkowie fundacji Rottka z Warszawy. – Widok nas przeraził. W kilku boksach zamkniętych było kilkanaście psów. Żyły na stercie kości, w smrodzie. Cztery były zamknięte w ciemnych komórkach i także poruszały się tam po stercie kości – opisuje Agnieszka Pawlicka z fundacji Rottka. – Widać, że starszy pan jest chory. Kocha na swój sposób te psy, ale nie potrafi się nimi odpowiednio zająć. Są zaniedbane, zapchlone, niektóre półdzikie – mówi pani Agnieszka