- Sytuacja jest krytyczna - poinformowały na facebooku osoby na co dzień zajmujące się psami. - Nasz Tymczasowy Punkt Przetrzymań bezpańskich psów w Makowie Maz. prawdopodobnie zostanie zamknięty. Władze miasta także chcą dalej prowadzić punkt, ale niestety brakuje dorosłych wolontariuszy! Jest nas obecnie tylko dwoje, przy czym jedna wolontariuszka ma stałe godziny pracy od 8.00 do 16.00 i może przyjeżdżać tylko popołudniami, zatem rano zawsze jest tylko jedna osoba i gdy np zachoruje czy musi wyjechać, nie ma komu iść do psów. Taka sytuacja będzie np. jutro i w środę, nikt rano nie da psom pić i jeść, nie mówiąc o wyprowadzeniu na spacer.
Opieka nad 12 psami nie jest łatwa dla jednej osoby. Zajmuje ok. 2 godzin, czyli np. po wyjściu z pracy o 16.00 od razu przyjazd do psów, spacerowanie, sprzątanie, powrót do domu na 18.00... Na szczęście co drugi dzień, ale to i tak powoli staje się kłopotliwe.
- Dlatego koniecznie potrzebna jest jeszcze jedna osoba, która co trzeci dzień mogłaby wymiennie z nami przyjeżdżać do psów wieczorami i chociaż 2 razy w tygodniu rano. A może ktoś mógłby przyjeżdżać choć raz w tygodniu po południu albo raz w tygodniu rano, ale takich osób zgłosi się dwie to już by wystarczyło - dodają.
Dzięki Przystankowi dom odnalazło już kilkadziesiąt psów. Te zaś, dla których dom się nie znalazł, przebywają w punkcie, gdzie mają zapewnione jedzenie i opiekę. Mieszkańcy wspierają wolontariuszy dostarczając karmę, koce, słomę itp. W przypadku likwidacji punktu, bezdomne psy będą trafiały do i tak przepełnionych już schronisk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
