Protest pracowników policji w Ostrołęce. Czarny piątek. Akcja „Niezadowolenie pracowników cywilnych policji”. 15.10.2021

„Policjanci, konie, psy… A gdzie my?” - to najbardziej wymowne hasło, z tych, które, wypisane na kartkach, prezentowali protestujący. To nawiązanie do faktu, że w ustawie o policji wymieni są właśnie policjanci, policyjne psy i policyjne konie. O cywilnych pracownikach policji nie ma tam ani słowa. A to oznacza, że nie obejmują tej grupy żadne przywileje; podczas ostatnich negocjacji policyjnych związków z rządem też ich pominięto. To przelało czarę goryczy. Funkcjonariusze policji w całym kraju zaczęli protest. Także w Ostrołęce.

W ostrołęckiej komendzie pracuje ok. 50 cywili. Zdecydowana większość wzięła udział w proteście. Nie było przemów, ani haseł. Jedynie transparenty i wymowne milczenie…

Od protestujących dostaliśmy też ich pisemne stanowisko. Czytamy w nim:

Jesteśmy pracownikami cywilnymi Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce, chcielibyśmy otrzymać godne i uczciwe pieniądze za naszą pracę. Pomimo rosnących cen na rynku, nasze pensje od wielu lat są niezmienne. Policja to jednak nie tylko funkcjonariusze mundurowi, lecz również pracownicy policji, w skali kraju to 25-tysięczna grupa zawodowa. Odpowiedzialni są za logistykę, obsługę kadrowo-szkoleniową obsługę kancelaryjno-biurową, zaopatrzenie czy informatykę. Wspomagamy wszystkie piony policji, dbając o jej sprawne funkcjonowanie, niejednokrotnie pracownicy policji zatrudnieni na tych samych stanowiskach co funkcjonariusze, realizują takie same zadania za czterokrotnie niższe pensje.

Chociaż zarabiamy 2300 zł na rękę, zostaliśmy pominięci podczas przydzielania podwyżek. Choć pracujemy w policji, nie jesteśmy policjantami; nie mamy emerytury po 15 latach pracy, nie mamy dodatków mieszkaniowych, remontowych czy za dojazdy.