Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent to ma szczęście. Ledwie się wprowadził a już budują mu ulicę

possowski
Ludziom nie dogodzisz! Miasto buduje im ulicę na osiedlu a oni mówią: "Skandal!". Oczywiście mówią po cichu, bo nikt nie chce zadrzeć z nowym sąsiadem…

Ulica Liliowa na osiedlu Kwiatowym to jedna z tych ulic, które nie mają nawierzchni. Wkrótce będzie jednak miała. Ale nie tylko to ją wyróżnia. Od niedawna przy ulicy tej mieszka prezydent miasta, Janusz Kotowski.

- To skandal, że mieszkańcy innych ulic czekają tyle lat na budowę, a tu wszystko poszło tak szybko! Tylko się prezydent wprowadził i zaraz zaczęli budować ulicę. Wszyscy na osiedlu się śmieją - mówi nam, anonimowo, jedna z mieszkanek osiedla. - Ja musiałam do budowy swojej ulicy dołożyć 1700 złotych. Ciekawa jestem, czy pan prezydent też się dołożył?

Wydaje się, że nasza Czytelniczka jest niesprawiedliwa. Jak zapewniono nas w ratuszu, budowa ulicy Liliowej - tak jak innych ulic na osiedlu - odbywa się w ramach tak zwanych "inwestycji wspólnych z mieszkańcami". A że wyjątkowo szybko i sprawnie? To już inna sprawa.

- Wniosek Społecznego Komitetu Budowy ulicy Liliowej na realizację inwestycji wspólnej złożono w roku 2007. Z rozmów z komitetem wynika, że starania w tym zakresie podejmowane były w latach wcześniejszych - poinformował nas Wojciech Dorobiński, rzecznik prasowy urzędu miasta.

Tyle, że "w latach wcześniejszych" nie mieszkał tu prezydent miasta.

- Dokumentacja projektowa opracowana została w 2010 roku przy partycypacji społecznego komitetu budowy (8 posesji położonych przy tej ulicy, 30 proc. wartości projektu) - informuje Dorobiński.

Ale od projektu do realizacji - wiedzą o tym mieszkańcy wielu osiedlowych ulic w mieście - droga daleka. Nie w przypadku Liliowej.

- W 2011 roku wniosek na budowę został przyjęty. Przetarg na budowę ogłoszono 15 czerwca, umowa z wykonawcą, Przedsiębiorstwem Budownictwa Komunalnego, została podpisana 26 lipca. Plac budowy przekazano 1 sierpnia - informuje Dorobiński.

Inwestycja nie jest tania. Prawie pół miliona złotych. Na szczęście pieniądze w budżecie się znalazły.

Więcej w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki