Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Henryk Kowalczyk spotkał się z mieszkańcami miasta i gminy Ostrów

M.Uścińska
W spotkaniu uczestniczyło kilkanaście osób
W spotkaniu uczestniczyło kilkanaście osób fot. M.Uścińska
Spotkanie, które odbyło się w Urzędzie Gminy Ostrów Mazowiecka, nie przyciągnęło tłumów.

Być może skromne grono słuchaczy w środę, 10 lutego było spowodowane zbyt późnym poinformowaniem mieszkańców o spotkaniu lub tym, że poseł Prawa i Sprawiedliwości gościł niedawno w Starym Lubiejewie.

Poseł mówił głównie o problemach w rolnictwie, a także m.in. o cięciach w budżecie, rosnącym długu publicznym i o alternatywie PiS dla obecnych działań rządu.

Według Henryka Kowalczyka, Polska stoi na progu przekroczenia 55% zadłużenia kraju w stosunku do Produktu Krajowego Brutto. Przekroczenie tego progu oznacza, że budżet na następny rok nie może być budżetem deficytowym.

- To oznacza, że trzeba znaleźć sto miliardów złotych oszczędności - tłumaczył poseł. - Czyli: emerytury w dół, płace budżetówki w dół, podatki do góry. Obserwujemy bardzo rozpaczliwe ruchy rządu, aby tych 55 % nie osiągnąć przynajmniej przed wyborami. Ale obecne działania przyniosą podwójne straty w przyszłości.

- Rezygnuje się na przykład z inwestycji drogowych - kontynuował Kowalczyk. - I to drastycznie. Wschodnia Polska została praktycznie całkowicie pozbawiona budowy nowych dróg i mostów. A przecież duża część tych pieniędzy wraca do budżetu w postaci podatków.

Poseł mówił też o cięciach w Funduszu Pracy, przez które na staże i prace interwencyjne nie pójdzie ok. 400 tysięcy ludzi.

- Jeśli nie będą pracować, nie będą płacić podatków, za to będą korzystać z pomocy socjalnej - tłumaczył.

Poseł mówił też dużo o kryzysie w polskim rolnictwie, za który odpowiada m.in. brak ochrony jakości produktów na polskim rynku.

- Do Polski trafiło mięso z dioksynami z Niemiec - mówił.- Można było zamknąć rynek, a pozwolono na wwóz towarów po trzy razy niższej cenie niż normalnie. Niemcy zamiast zapłacić za utylizację tego mięsa, wepchnęli je do nas. A nasi przetwórcy nie patrzą, co biorą, tylko patrzą, żeby zarobić, dlatego nie kupowali mięsa od naszych rolników. Rynek mięsa jest totalnie zrujnowany, ale będzie się powoli odbudowywał.

Poseł obawia się też, że jeśli państwo przekroczy 55% zadłużenia to skutki poniosą samorządy.

- Samorządy zostaną praktycznie pozbawione możliwości kredytowych z wyjątkiem kredytów na inwestycje unijne. - Po przekroczeniu 60% samorządy nie będą mogły w ogóle brać kredytów. To grozi paraliżem inwestycji.

Były też dobre wieści. Henryk Kowalczyk powiedział, że udało się przeforsować podwyżkę środków przeznaczonych w budżecie państwa dla spółek wodnych z 3 do 9 milionów złotych. Jednak jego zdaniem "dopiero 20-30 mln byłoby znaczącą pomocą".

Niewielka liczba osób na spotkaniu miała swoje plusy: ludzie czuli się swobodniej, byli rozmowniejsi i zadawali więcej pytań. Marian Stankiewicz, zastępca wójta gminy Waldemara Brzostka zapytał posła, czy KRUS może zostać zlikwidowany. Henryk Kowalczyk uspokoił jednak, że na pewno nie nastąpi to w tej kadencji. Trudno natomiast przewidzieć co będzie dalej. Według posła, KRUS nie powinien być likwidowany, a jedynie należy wprowadzić pewne zmiany w przepisach.

- Zastrzeżenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczą tylko jednego zapisu o nierówności składki zdrowotnej względem dochodu - mówił.- A to można bardzo łatwo naprawić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki