Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonez przegrał z Metrem

Mateusz Pogorzelski
Zawodnicy UKS Polonez Wyszków.
Zawodnicy UKS Polonez Wyszków. Fot. Archiwum
Kadeci UKS Polonez Wyszków dwukrotnie przegrali z faworyzowanym zespołem Metra Warszawa i nie awansowali do walki o pierwszą "czwórkę" I ligi MWZPS. Podopieczni trenera Malinowskiego będą walczyć o miejsca 5-8. Niestety z powodu ferii wyszkowianie nie zagrali w pełnym składzie.

Metro Warszawa było zdecydowanym faworytem starcia z wyszkowskim UKS. Siatkarze stołecznego klubu mieli na swoim koncie m.in. vice-mistrzostwo Polski młodzików, a także zwycięstwo w Mistrzostwach Mazowsza SZS. W tegorocznych rozgrywkach I ligi młodzi siatkarze z Warszawy uplasowali się na trzecim miejscu.

Na dodatek drużyna ta składała się w większości z rok starszych zawodników. Pierwsze spotkanie odbyło się w Warszawie. Trener Malinowski nie mógł skorzystać z dwóch zawodników, którzy przebywali na obozie sportowym. Działacze Metra nie zgodzili się na jednodniowe przesunięcie terminu spotkania. W pierwszym secie wyszkowianie grali bardzo dobrze, prowadząc nawet w końcówce 20:16. Niestety gospodarze doszli do głosu i wygrali partię do 22. Kolejne dwa sety również wygrali zawodnicy metra kolejno do 14 i 15. Młodzi siatkarze UKS mieli duże problemy z przyjęciem.

W rewanżu w Wyszkowie trener miał do dyspozycji już pełny skład. Aby awansować do czołowej "czwórki" ligi siatkarze UKS musieli wygrać mecz 3:0. Niestety już pierwszy set padł łupem gości, którzy wygrali 25:19. Gospodarze w drugiej partii uruchomili agresywną i jednocześnie ryzykowną zagrywkę. Zmiana taktyki w tym elemencie opłaciła się i zaowocowała zwycięstwem podopiecznych trenera Malinowskiego 25:22. W trzecim secie ponownie triumfowali warszawianie, którzy nastawili się na groźną zagrywkę UKS i zrewanżowali się takim samym wynikiem jak w secie drugim - 25:22. Sprawa awansu była rozstrzygnięta więc, w czwartym i jak się później okazało ostatnim secie trener Malinowski dał szansę gry rezerwowym zawodnikom. Wyszkowianie przegrali, jednak nie było to niespodzianką.

W starciu ze zdecydowanie lepszym rywalem podopieczni trenera Malinowskiego nie mieli zbyt wielkich szans. W drugim meczu szansę gry otrzymali zawodnicy rezerwowi, którzy w każdej chwili w obliczu kontuzji mogą być potrzebni trenerowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki