28 sierpnia ub. roku we wsi Białe - Misztale w gm. Boguty - Pianki amstaff biegający swobodnie po nieogrodzonej posesji dotkliwie pogryzł listonosza Zdzisława Małachowskiego, który przyjechał, aby doręczyć rachunek za telefon.
29 stycznia br. ten sam amstaff na tym samym podwórku zaatakował Wojciecha Stańczuka - listonosza, który zastępował Z. Małachowskiego. Tym razem obrażenia były mniejsze, bo listonosz nie wysiadł z samochodu.
Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej umorzyła postępowanie w stosunku do właściciela psa, co oznaczało, że - zdaniem prokuratora - nie popełnił on żadnego przestępstwa. Zdzisław Małachowski powiedział nam, że nie złożył wtedy zażalenia na postanowienie prokuratora, ponieważ wysłano ono zostało na wskazany przez niego adres siostry w Warszawie, gdzie przebywał po leczeniu szpitalnym i otrzymał je zbyt późno. Ponadto w postępowaniu zmieniono jego nazwisko na Michałowski.
Po naszej interwencji Zdzisław Małachowski otrzymał postanowienie prokuratury o zaistnieniu oczywistej pomyłki pisarskiej. To oznacza, że mógł złożyć zażalenie także na postanowienie prokuratury o umorzeniu całego postępowania.
Zrobił to i prokurator uwzględnił jego zażalenie i podjął na nowo postępowanie w tej sprawie w części dotyczącej pogryzienia przez psa. Prokurator postanowił też połączyć oba postępowania dotyczące pogryzień. Prowadzi więc obecnie jedno postępowanie w sprawie dwóch pogryzień listonoszy przez tego samego psa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
