Po naszej interwencji we wsi pojawiły się pasy

O sprawie pisaliśmy w sierpniu. Mieszkańcy poprosili nas o wsparcie w staraniach o oznakowanie przejścia dla pieszych. Chodziło o to, że pasażerowie, po wyjściu z autobusu na przystanku na życzenie, stawali na ścieżce pieszo-rowerowej. Zabudowania są po przeciwnej stronie. Przy przekraczaniu jezdni trzeba było bardzo uważać. Kierowcy często nie respektują stojących na początku osiedla znaków „obszar zabudowany” oraz jeszcze wcześniejszego ograniczenia prędkości do 50 km na godzinę. Z przystanku po prawej stronie korzystają m.in. dzieci, które dojeżdżają do szkół w Ostrołęce.

Dariusz Olech, sołtys wsi, poparł prośbę mieszkańców osiedla o oznakowanie przejścia.

- Ludzie boją się przechodzić na drugą stronę ulicy, bo samochody nie zwalniają - mówił.

Petycja z ponad 50 podpisami trafiła do Zarządu Dróg Powiatowych. Gdy udaliśmy się do dyrektora Grzegorza Bakuły, obiecał, że zajmie się sprawą. Słowa dotrzymał: pasy zostały namalowane. Dzięki temu na pewno jest bezpieczniej.