- Zdajemy sobie sprawę, że zawiedliśmy kibiców. Relacje piłkarze-kibice zawsze działają na podobnej zasadzie do marchewki i kija, ale ten kij zrobił się już zdecydowanie za długi i nie dziwię się, że fanów bolą plecy - w taki sposób opisywał całe zdarzenie Artur Boruc. Pozostali zawodnicy przestrzegali przed zbytnią krytyką mówiąc, że "nie od razu Rzym zbudowano
Źródło: nc+/x-news
Robert Lewandowski: Po trzech treningach nie zaczniemy grać jak Hiszpania
Artur Boruc: Nie można po jednej porażce przestać wierzyć w sukces
Grzegorz Krychowiak: Zawiedliśmy wszystkich, i siebie i kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?