Tym razem wychowanek trenera Mieczysława Mierzejewskiego zwyciężył w Łucku w starciu z Ukraińcem Olegem Dowhunem. Reprezentant Polski przeważał przez cały pojedynek w kat. 56 kg, a w piątej rundzie sędzia zmuszony był przerwać walkę. Mimo to ostrołęczanin nie jest zadowolony ze swojego pojedynku.
- Rzadko jestem zadowolony ze swoich walk, tak samo jest również w tym przypadku - podkreśla Marek Pietruczuk. - Bardzo się cieszę, że odniosłem kolejne zwycięstwo w międzynarodowym starciu. Rywal niczym mnie nie zaskoczył, chociaż nie oglądałem jego wcześniejszych walk. Byłem nastawiony na wojnę w ringu, ale takiej nie było, bo Ukrainiec się cofał.
Marek Pietruczuk jest obecnie liderem polskiej kadry w kat. 56 kg. W zeszłym sezonie walczył o miejsce w składzie Hussars Poland i reprezentacji narodowej z Sylwestrem Kozłowskim i Danielem Żaboklickim.
Obecnie zawodnik ostrołęckiej Victorii nie jest jednak pewny swojej pozycji. Dlaczego? Odpowiedź już w kolejnym papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?