Czytelniczka poprosiła nas o pomoc. Mówi, że w okolicach szkoły nr 4 niemal codziennie widzi 3 - 4 psy, które biegają bez opieki i sprawiają wrażenie bezpańskich.
Sygnał czytelniczki przekazaliśmy Straży Miejskiej, która obiecała zająć się tym problemem.
Od początku roku jednak w mieście nikt psów nie wyłapuje, bo ogłoszony przetarg nie został rozstrzygnięty. Powodem były zbyt wysokie ceny oferowane przez przystępujących do przetargu (2200 - 2300 zł za psa). Do przetargu nie przystąpiła firma z Radys, która w ubiegłym roku odławiała psy o wiele taniej. Ogłoszono więc drugi przetarg, ale - jak dowiedzieliśmy się - przystępujący do niego zaoferowali ceny tylko minimalnie niższe niż w pierwszym przetargu.
Nie wiadomo więc, kto i kiedy rozpocznie wyłapywanie psów z ulic miasta.
- Z naszych obserwacji wynika, że z roku na rok ubywa bezpańskich psów na ulicach naszego miasta - twierdzi naczelnik Grzegorz Czyronis z Urzedu Miasta. - Ostatnio też nie mamy zbyt wiele sygnałów. Gdyby okazało się, że nagle problem się zaostrzył, a do tej pory nie zostałby rozstrzygnięty przetarg, to sprawę rozwiążemy doraźnie. Na razie nie ma jednak takiej potrzeby.
W ubiegłym roku miasto miało podpisaną umowę na odławianie bezdomnych zwierząt z prywatnym schroniskiem bezdomnych zwierząt w Radysach koło Białej Piskiej. W tym czasie odłowili 73 bezdomne psy oraz 16 szczeniąt. Miasto zapłaciło za to 92.800 zł.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?