Przypomnijmy, drogowcy planują zamknięcie węzła przy Lubiejewskiej w związku a planowanym rozpoczęciem budowy drogi ekspresowej Via Baltica. To oznacza, że przez miasto znów będą przejeżdżać tiry.
Zobacz: Ostrów Mazowiecka: Zafundowali miastu obwodnicę, ale zamkną ważny węzeł
Grupa radnych uważa, że burmistrz niezbyt mocno angażuje się w obronę węzła. Na wczorajszej sesji rady miasta znów mu to wypomniał radny Jacek Wilczyński.
- Jeśli trzeba będzie, zrobimy protest na obwodnicy, a wtedy sprawa szybko ruszy z miejsca – mówił radny Jacek Wilczyński.
- Nie mogę zrozumieć, dlaczego chcą nas pozbawić tego węzła, a właściwie zjazdu i wjazdu na obwodnicę – to wypowiedź wiceprzewodniczącego Krzysztofa Laski. - My tylko chcemy, aby pozostawiono to, co już jest. To nie wymaga żadnych kosztów.
Zobacz: Powiat ostrowski. Starosta: - Likwidacja węzła przy Lubiejewskiej nie jest przesądzona
- To nieprawda, że nic nie robimy w tej sprawie – tłumaczył burmistrz Jerzy Bauer.
Wiceburmistrz Zbigniew Chrupek mówił, że intensywnie zabiegają o spotkanie z kompetentnymi przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale nie jest to łatwe przed wyborami.
Burmistrz Bauer zaproponował na sesji, aby zacząć zbierać podpisy ostrowian pod protestem w tej sprawie. Tak się stanie, akcję będzie koordynował Urząd Miasta. Ma się rozpocząć już dziś.
Więcej o ostatniej sesji przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?