Podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Ostrowi Mazowieckiej radni zajęli się informacją o funkcjonowaniu podstawowej opieki zdrowotnej w mieście.
Wyścig o lekarzy
- Materiały dotyczą ubiegłego roku, ale nie obejmują ważnej sprawy: kadr medycznych – powiedział dr Ryszard Wolff z POZ Zdrowie. - Większość lekarzy pracujących w POZ jest na emeryturze, albo tuż przed. W ciągu 5-10 lat nie będą pracować, a więc w naszym POZ potrzeba będzie 8 lekarzy. Ponadto jeden lekarz rodzinny powinien przypadać na 1000 – 1500 pacjentów, ale u nas ten wskaźnik jest dużo gorszy. Problem dotyczy także szpitala. W Polsce 30 proc. pracujących lekarzy to emeryci, najwięcej pediatrów – 50 proc.
Zaczyna się więc wyścig o lekarzy. Te samorządy, które zdobędą lekarzy, rozwiążą problem, choć pozyskanie nowych lekarzy jest skomplikowane. Jeśli dziś w Ostrowi nie podejmie się działań, to pozostaniemy w dziurze
- powiedział dr Ryszard Wolff.
- W szpitalu są też lekarze stażyści, którzy pytają nas, a co macie nam do zaoferowania? - to wypowiedź Artura Wnuka, dyrektora szpitala. - Oni bardzo sobie cenią pracę w szpitalu powiatowym, ale muszą coś więcej dostać od lokalnej społeczności. Musimy wspólnie zastanowić się, co możemy im zaoferować, aby tu chcieli pozostać.
Wywiązała się dyskusja
- Te apele słyszymy nie od dziś, a skutki braku lekarzy doświadczamy w praktyce – powiedział wiceprzewodniczący Krzysztof Laska. - Na tej sesji nie będziemy mieć gotowych recept. Jest jednak rada społeczna szpitala, jest związek gmin i tam sprawa kadr medycznych powinna być poruszana. Trzeba w miarę szybko wypracować jakieś rozwiązania. Trzeba próbować stworzyć system zachęt.
- Dyskusja o kadrach powinna być przyspieszona – stwierdził burmistrz Jerzy Bauer. - Musimy pomyśleć o palecie ofert dla młodych lekarzy. Sprawa stanie na forum międzygminnego związku gmin, ale sam związek nie ma pieniędzy. Będziemy też o tym rozmawiać ze starostą.
- Myślę, że wszyscy radni byliby na tak, ale to zależy od pana – powiedział radny Jacek Wilczyński. - Jeśli w budżecie będą na to pieniądze, to radni na pewno będą za.
- To problem o znaczeniu kapitalnym, nie podlega żadnej dyskusji, bo biologia ma swoje prawa – stwierdził radny Waldemar Pałys. - Nie sądzę, że wśród nas jest ktokolwiek, kto tego problemu nie docenia. Muszą się znaleźć na to pieniądze. Dwa samorządy są władne, żeby sytuację tę rozwiązać: miasto i powiat. Trzeba szybko podjąć decyzje, to sprawa tej kadencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?