Gabrysia urodziła się 31 sierpnia 2016 roku. Przyszła na świat razem ze swoją bliźniaczą siostrą Zuzią. Rodzice- szczęśliwi, pełni nadziei i miłości czekali na ich narodziny. Długo nie wiedzieli, że ich wymarzone dzieci nie urodzą się zdrowe.
- Już w okresie prenatalnym dowiedzieliśmy się, że córeczka urodzi się z wadą serca TOF ( Tetralogia Fallota). To złożona, sinicza, wrodzona wada serca, która jest przyczyną stałego niedotlenienia organizmu. Zamiast z radością oczekiwać na narodziny wymarzonych dzieci, przygotowywaliśmy się na najgorsze- mówi Brygida Borkowska-Grono. Pochodzi z Ostrołęki. Mąż Paweł- z Chodkowa (pow. makowski). Kiedy Gabrysia przyszła na świat ważyła 1200 g. Była w stanie krytycznym, lekarze nie dawali jej szans na życie, przez 56 dni była na mechanicznej wentylacji. Okazało się, że ma TOF z niedorozwojem pnia płucnego i tętnic płucnych, prawostronnym łukiem aorty, dodatkową żyłą główną górną lewostronną uchodzącą do zatoki wieńcowej. To główne wady, które są teraz najważniejsze do wyleczenia, ale nie wszystkie- jak to bywa u wcześniaków.
Obecnie Gabrysia ma 20 miesięcy. Jest pod opieką Centrum Zdrowia Dziecka. Przeszła najpierw dwa zespolenia serca: centralne i lewostronne. Pierwsze zespolenie miało na celu uratowanie życia, drugie podwyższenie saturacji (nasycenie krwi tlenem) oraz stworzenie warunków do wzrostu tętnic płucnych. Saturacja zwiększyła się zaledwie o 10 %, z poziomu 74% do 85%. To wciąż za mało. Wiąże się to z problemami szczególnie rozwoju ośrodkowego układu nerwowego, fizycznego, ruchowego. Objawami jest szybkie męczenie się, sinienie- szczególnie widoczne na paluszkach rączek, brak przybierania na wadze, pocenie, szybszy oddech, w trakcie infekcji pojawiają się wymioty. Prawdopodobnie po długotrwałym zaintubowaniu ma problemy z jedzeniem, konieczne było założenie sondy, przez którą dziewczynka jest dokarmiana. Sondę często wymiotuje, szczególnie w czasie infekcji.
Ze swoją siostrą Zuzią niewiele spędza czasu. Wizyty w szpitalach z powodu operacji, ciągłych infekcji, badań itp. sprawiły, że dziewczynka jest cicha, nie narzucająca się, nie zabiegająca o uwagę. Gabrysia jest ciekawa świata, ale serce jest za słabe, aby mogła w pełni korzystać z życia.
Konieczna jest całościowa korekta serca. Niestety po konsultacji z kardiochirurgami z Centrum Zdrowia Dziecka rodzice uzyskali informację, że wada Gabrysi w obecnej chwili nie kwalifikuje się do operacji i nie potrafią określić terminu korekty.
-Skontaktowaliśmy się z wybitnym kardiochirurgiem, profesorem Adriano Carottim z Włoskiej kliniki, który jest specjalistą w operacjach wad serca, takich jak u naszej Gabrysi. Wielokrotnie współpracował z polskimi kardiochirurgami dziecięcymi. Dał nam nadzieję, na którą tak bardzo czekaliśmy. Profesor podejmie się pełnej korekcji wady serca w trakcie jednej operacji- mówią rodzice.
To szansa dla Gabrysi na normalne dzieciństwo, na zabawy z siostrą, na bieganie, skakanie, na wszystko, co będzie chciała w przyszłości robić. To szansa na życie.
Tylko czy Gabrysia będzie miała tyle szczęścia, aby zdążyć pojechać do Rzymu i naprawić serduszko!? Kwota operacji i kosztów związanych z pobytem we Włoszech jest bardzo wysoka! To 250.000 zł.
Zbiórka trwa na stronie fundacji Rycerze i Księżniczki.
www.rik.pl/gabrysiagrono
Można wziąć też udział w aukcjach książek dla dzieci:
www.aukcje.rik.pl/podopieczny/gabrysiagrono
A także przelać dowolną sumę na konto:
Fundacja „Rycerze i Księżniczki”
ul.Jana Nowaka-Jeziorańskiego 52 lok.89
03-982 Warszawa
PKO Bank Polski
nr konta: 20 1020 1042 0000 8002 0381 8143
z tytułem: „DAROWIZNA DLA GABRYSI GRONO”
Więcej informacji o Gabrysi na stronie fb: W rytmie serca Gabrysi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?