Obchody rozpoczęły się w Wyszkowie na cmentarzu parafialnym. Tam złożono wieniec na grobie Józefa Bogdaszewskiego, ojca Sylwestra - powstańczego naczelnika Wyszkowa. Na miejsce przybyła młodzież z I Liceum Ogółnokształcącego w Wyszkowie oraz Gimnazjum nr 2 w Wyszkowie. Werbliści z Młodzieżowej Orkiestry Dętej OSP Wyszków zadbali o oprawę muzyczną.
Starosta Bogdan Pągowski przypomniał, że na terenie powiatu takich miejsc, związanych z powstaniem styczniowym, jest więcej, niż dziesięć. Nauczyciel historii z I LO w Wyszkowie Michał Czajka przybliżył sylwetkę Sylwestra Bogdaszewskiego. Stwierdził, że mieszkańcy powiatu wspierali powstanie nie tylko zbrojnie, ale także finansowo. Modlitwę zmówił ks. Paweł Stachecki. Później grupa przemieściła się w kolejne miejsca pamięci, które znajdują się w: Kamieńczyku, Gaju, Suwinie, Ochudnie, Porządziu, Przetyczy, Łączce, Porębie i Brańszczyku.
Zastępca burmistrza Adam Warpas przyznał, ze 150. rocznica wybuchu powstania to dzień szczególny.
- Pochylamy głowy nad mogiłami tych, co woleli zginąć, niż żyć w pogardzie. Czy było warto? Najlepszą odpowiedzią są dzisiejsze obchody. Było warto, by podtrzymać polską tożsamość, język i wiarę - wyjaśnił.
Kulturoznawca i pisarz Jarosław Górski próbował odpowiedzieć na pytanie czy powstańcy styczniowi rzeczywiście byli straceńcami.
Więcej w kolejnym papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa".
Informacji z Wyszkowa i powiatu wyszkowskiego szukaj tutajWyszków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?