Przypomnijmy, że w minioną niedzielę policja zatrzymała czwórkę ostrołęczan w związku z procederem kupowania głosów w wyborach samorządowych.
Owa czwórka to trzej ostrołęczanie, którzy za 20 zł (lub wymiennie - pół litra wódki) sprzedali swoje głosy wyborcze oraz… mąż jednej z kandydatek do rady miasta. To on miał kupować głosy dla żony.
Cały proceder nie okazał się jednak skuteczny - żona zatrzymanego mężczyzny nie dostała się do rady miasta.
Trzej mężczyźni przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Podejrzany o kupowanie głosów nie przyznaje się do winy. Prokuratura wnioskowała o jego tymczasowe aresztowanie - sąd nie przystał jednak na to.
Ale to nie koniec. We wtorek i środę doszło do kolejnych zatrzymań w tej sprawie. I nie wykluczone są następne.
Do sprawy będziemy wracać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?