Niezwykłą ostrołęczankę dziś można było zobaczyć w "Dzień dobry TVN". Zachwyciła Kingę Rusin!

My odkryliśmy Joannę Kądewicz ponad dwa lata temu. Przeczytajcie co nam opowiedziała w czerwcu 2008 roku:

Trudno wyobrazić sobie wesele czy urodziny bez pięknego tortu. Najwymyślniejsze życzenia swoich klientów w tym zakresie spełnia przedsiębiorcza ostrołęczanka, Joanna Kądewicz. To właśnie spod jej ręki wychodzą prawdziwe tortowe specjały i cudeńka.

Trudne początki

- Przygoda z tortami to zupełny przypadek - mówi Joanna. - Za granicę, do Anglii, wyjechałam z ciekawości. Pracowałam tam głównie z dziećmi. Poznałam kobietę, która szukała kogoś do pomocy przy pieczeniu ciast, i tak to się właśnie zaczęło.

Joanna przyznaje, że wcześniej z gastronomią miała niewiele wspólnego. W Wielkiej Brytanii zaczynała naukę od podstaw.

- Najpierw uczyłam się samego pieczenia. Szło mi całkiem nieźle, więc wdrażałam się coraz bardziej. Nie było jednak łatwo. Zaczęłam chodzić na różne kursy i szkolenia. Powoli doszłam do najtrudniejszego - dekorowania.

Joanna Kądewicz za granicą współpracowała z najlepszymi projektantami ciast, nauczyła się fachu, ale to w Polsce postanowiła otworzyć firmę. W zdobywaniu zamówień niewątpliwie pomaga jej doświadczenie i sławni klienci, zdobyci jeszcze na Wyspach. Joanna upiekła torty dla Madonny, Eltona Johna, Tony'ego Blaire'a, królowej Elżbiety. Piekła także ciasta dla różnych programów telewizyjnych, m.in. dla Big Brothera, Idola, Disney Chanel, MTV.

- Najczęściej zamówienia przyjmujemy przez internet lub kontaktują się z nami firmy organizujące przyjęcia - mówi. - Tort dla Madonny zamówiła jej ekipa z okazji wydania nowej płyty. Piosenkarka otrzymała go na koncercie promującym album. Podobnie było z Eltonem John'em. Jego przyjaciele organizowali większą imprezę, piosenkarz miał na niej zaśpiewać. Jako prezent zamówił dla nich u nas ciasto. Podobno byli bardzo zadowoleni.

Większość zamówień pochodzi z Warszawy. W Ostrołęce Joanna ma jeszcze niewielu klientów.

- Mamy także zamówienia z zagranicy. W takim wypadku jedziemy i robimy ciasta na miejscu - wyjaśnia.

Niedawno została zaproszona do programu "Dzień dobry TVN". Na wizji piekła tort wspólnie z aktorem Piotrem Zeltem, dla jego córeczki.

- TVN znalazł stronę internetową naszej firmy - opowiada Joanna. - Poza tym, tak się złożyło, że jedna z pań pracujących przy realizacji programu również zamawiała u nas tort na wesele.

Tajemnice cukierniczego fachu

Właścicielka firmy przyznaje, że upieczenie tortu nie jest łatwe i wymaga dużo czasu.

- Każdy tort jest bardzo pracochłonny. Samo upieczenia ciasta nie jest trudne, najwięcej czasu i precyzji wymaga dekoracja. Każdy detal robię ręcznie - zaznacza Joanna.
Ciasta wykonane są z tradycyjnego biszkoptu nasączonego likierem. Innowacją jest masa, którą biszkopt jest przekładany. Z zewnątrz torty pokryte są specjalną masą cukrową, która przypomina masę marcepanową, ale smakuje zupełnie inaczej. Wszystkie dekoracje, poza żywymi kwiatami i wstążkami, są jadalne.

Inspirację do form tortów Joanna czerpie z kwiatów, rzeźb, pocztówek, obrazów. Czasami także z dekoracji sal weselnych. Firma oferuje kilkadziesiąt wzorów ciast. Jeżeli żaden z tortów nie przypadnie klientowi do gustu, tworzony jest nowy wzór, zgodny z jego oczekiwaniami.

- Zdarza się, że dobieramy styl tortu do wzoru sukienki panny młodej lub garnituru pana młodego. Dość często też ważnym kryterium jest kolor oczu, albo włosów państwa młodych. Niektórzy klienci przychodzą na konsultacje po 4-5 razy, żeby wybrać najlepszą dekorację tortu.

Tortowe trendy

- Zimą jest dużo spokojniej - mówi Joanna Kądewicz. - Od maja do września trwa sezon weselny, a co za tym idzie, mamy znacznie więcej zamówień. To pary młode wyznaczają "ciastowe trendy".

Z obserwacji ostrołęczanki wynika, że w tym sezonie bezsprzecznie królują torty zdobione żywymi kwiatami. Dominującymi kolorami są bordowy, złoty i różowy.

Firma w ciągu tygodnia przygotowuje średnio 6-8 tortów.

- Zamówienia przygotowuję głównie sama, ale to interes rodzinny. Pomagają mi siostra i mąż. Uczą się dekorować.

W ofercie firmy są torty w zasadzie na każdą okazję. Można zamówić ciasta okolicznościowe, dla firm, na wieczory panieńskie i kawalerskie, dla dzieci, a także przeróżne babeczki, herbatniki, ciasteczka i czekoladowe cuda.

- Najtrudniejsze do przygotowania są torty dla dzieci. Dużo pracy i precyzji trzeba włożyć w ich dekorację, żeby przedstawiały na przykład bohaterów bajek - mówi cukierniczka. - Sporo osób zamawia ostatnio tortowe babeczki, chcąc uniknąć zamieszania związanego z krojeniem tortu. Każdy dostaje po prostu swoją porcję.

W ciekawy sposób klienci wykorzystują herbatniki upieczone i fantazyjnie udekorowane przez panią Joannę.

- Małe kolorowe herbatniki świetnie nadają się na prezenty dla zaproszonych gości. Niektórzy używają ich także jako ozdobę stołów, świeczników. Czasami klienci przywiązują do nich tasiemki i wieszają w oknach.

Giełda pomysłów

Cukierniczka przyznaje, że kreatywność klientów nie zna granic.

- Klienci mają przeróżne pomysły. Niedawno robiłam tort weselny na przykładzie bajki o Kopciuszku. Stał on na specjalnym stelażu. Każdy szczegół odpowiadał bajce. Była nawet wróżka machająca różdżką. Góra tortu została zrobiona na wzór gorsetu i sukni panny młodej. Dwa dolne piętra przypominały karocę Kopciuszka.

Największy tort, jaki wyszedł spod ręki Joanny, miał siedem pięter. Zrobiony był dla ok. 500 osób.

- Kiedyś zdarzyło mi się zrobić tort dla 1500 osób. Wykonaliśmy go na specjalnym stole. A poprzedzony był masową produkcją biszkoptów - śmieje się Joanna.

Tort okolicznościowy dla minimum dziesięciu osób kosztuje od 70 zł. Cena jest uzależniona w dużym stopniu od kształtu ciasta i jego detali. Im większy i bardziej skomplikowany tort, tym wyższa jego cena. N

Klaudia Rogala