Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiem ile jest uczennic w ciąży

A. Suchcicka
Maria z córeczką Nastką
Maria z córeczką Nastką A. Suchcicka
O to czy dużo jest ciężarnych uczennic, pytaliśmy w delegaturze Kuratorium Oświaty w Ostrołęce. Anna Szczepaniak, zastępca dyrektora delegatury nie ukrywała zaskoczenia pytaniem.

- Nie wiem ile jest uczennic w ciąży i w których szkołach, bo kuratorium nie zbiera takich danych. Z tego co wiem, nie jest to zjawisko powszechne i oby nie było. Jeśli jednak młoda dziewczyna zajdzie w ciążę to wypada życzyć jej dużo cierpliwości i samozaparcia, żeby kontynuowała naukę, by znalazła wokół siebie przyjaciół, miała wsparcie rodziny. Mowy nie ma o wywieraniu jakichkolwiek nacisków przez dyrekcję czy nauczycieli, by taka przyszła mama zmieniła szkołę. Nie dotarły do moich uszu żadne sygnały, żadne skargi, by w którejkolwiek szkole ciężarne uczennice były źle traktowane przez nauczycieli. Oczywiście nie można zachęcać młodych, nastoletnich ludzi do zakładania rodziny. Chociaż uważam, że macierzyństwo jest najpiękniejszym okresem w życiu kobiety, to jednak musi przyjść w odpowiednim czasie. Zalecałabym zdobyć wykształcenie i dopiero poczynić następny krok, czyli odpowiedzialne założenie rodziny.
Komentuje psycholog Marcin Florkowski
Ciąża, która pojawia się wcześnie, wywołuje zwykle szok również w przyszłych dziadkach. Niewielu rodziców marzy o tym, aby ich nieletnia córka zaszła w ciążę. Wielu natomiast się tego boi. Szesnastoletni czy nieco starszy człowiek jest przecież jeszcze niedojrzały i będzie mieć oczywiste trudności z wychowaniem własnego dziecka. Wychowanie wymaga bowiem poświęcenia, zdolności znoszenia frustracji, odłożenia swoich potrzeb na później, a te umiejętności pojawiają się, gdy jesteśmy dojrzali.
Wczesna młodość to jest także czas tworzenia planów na przyszłość i eksperymentowania z różnymi rolami społecznymi. Ciąża i posiadanie małego dziecka ogranicza takie możliwości. Dlatego też większość przyszłych dziadków reaguje lękiem, złością, rozpaczą i przeżywa taką sytuację jako tragedię.
Te reakcje wynikają z zaburzenia "naturalnego" cyklu rozwoju rodziny: małżeństwo, posiadanie i wychowanie dzieci, przygotowanie ich do dorosłego życia, przypatrywanie się jak zakładają własne rodziny, okresowy kontakt z wnuczkami, które zwykle traktowane są zupełnie inaczej niż własne dzieci.
Następnie u przyszłych dziadków pojawia się "druga fala" reakcji. Skoro ciąża jest faktem, to trzeba się do niej przystosować. Młody rodzic będzie przecież potrzebować wsparcia i pomocy, zarówno w wychowywaniu swojego dziecka, jak i w załatwieniu "życiowych" spraw, ukończeniu szkoły itd. W związku z tym większość dziadków mocno angażuje się w wychowywanie wnucząt i stara się udzielać wsparcia. Niekiedy aż do przesady.
Jakie reakcje i emocje wywoła wczesna ciąża, zależy w dużym stopniu od od warunków finansowych i mieszkaniowych, akceptacji ojca dziecka, planów na przyszłość przed pojawieniem się ciąży i tego w jakim stopniu ciąża je zmienia.
Wczesna ciąża ma także swoje zalety. Np. sytuacja zmusza młode matki i ojców do "przyspieszonego dojrzewania", co może zaowocować w przyszłości. Nowo narodzone dziecko wychowuje się zwykle w wielopokoleniowej rodzinie, co jest korzystne dla jego rozwoju. Między dzieckiem a młodymi rodzicami jest niewielka różnica wiekowa, a to zwiększa szanse na rozmowę "tym samym językiem". Młodzi rodzice będą w pełni sił witalnych, gdy dziecko się usamodzielnia, co otwiera drogę do własnego rozwoju. Dziadkowie mogą widzieć te plusy lub nie zwracać na nie uwagi, to wpływa na ich stosunek i reakcje do zaistniałej sytuacji.
Marcin Florkowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki