Na osiemnastce u Sylaby

Sylaba na premierowym koncercie
(fot. A. WOłosz)

Kurtyna poszła w górę punktualnie o 17.00 w sobotę 23 lutego i oczom bardzo licznie zebranej publiczności ukazały się sylabianki otaczające wielki, płonący osiemnastoma świeczkami tort. Jak tradycja nakazuje, świeczki zostały zdmuchnięte i dziewczęta ruszyły w tany. Jak zawsze profesjonalne, uśmiechnięte, bez śladu tremy.
Wyjątkowa premiera zgromadziła wyjątkowych gości: oprócz gospodarzy miasta i powiatu - wicestarosty Justyny Garbarczyk i burmistrza Jana Malinowskiego, byli przedstawiciele zaprzyjaźnionych z Sylabą zespołów z Włoch, Ukrainy, Łotwy - nie zabrakło też przyjaciół Sylaby z radia i telewizji, studia nagrań. Bardzo licznie reprezentowana była ?emerytowana? część Sylaby - czyli byłe sylabianki, które z racji wieku już pożegnały się z zespołem oraz rodzice dziewcząt tańczących w rewii.
Stali bywalcy sylabowych premier zdążyli się już przyzwyczaić do tego, że co roku rewia zachwyca i budzi podziw swoim profesjonalizmem, wspaniałymi układami tanecznymi, strojami - co roku zaskakując czymś nowym. Koncert był tak skonstruowany, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie: były stare włoskie przeboje, polskie piosenki dobrze znane i lubiane - choć w nowych aranżacjach oraz aktualne hity światowych dyskotek. Oprócz sylabianek na scenie prezentowały się także włoskie gwiazdy: zaprzyjaźniony już z Sylabą Uccio de Santis. Niewątpliwą gwiazdą była sama Irena Zdunek, założycielka i choreograf rewii - publiczność podziwiała jej talent wokalny w piosence ?Chwile". Jeśli dodać do tego, że koncert znakomicie i z dowcipem poprowadził znany aktor Artur Barciś, wieczór z Sylabą nie mógł nie być udany.
Po raz pierwszy z widowni oglądała swoją Sylabę Justyna Potęga, tegoroczna sylabowa emerytka. Justyna - jak każda sylabianka - ukończywszy osiemnaście lat musiała opuścić rewię. Uroczyście i z pełnymi honorami pożegnana została podczas premiery, uhonorowana medalem Sylaby oraz malutkimi baletkami.
Jak na urodzinową imprezę przystało goście nie mogli przyjść bez upominków - było więc mnóstwo kwiatów, słodyczy, maskotek, także książki i medale, pamiątkowe drzewka szczęścia. A po premierze - wielki, wspaniały tort od ?wujka" czyli dyrektora Zbigniewa Zdunka. Od burmistrza Wyszkowa Jana Malinowskiego Sylaba - dorosła już przecież - otrzymała prawdziwy dowód osobisty.
Wielomiesięczna praca nad jubileuszowym koncertem zakończyła się sukcesem. Teraz Sylaba będzie koncertować, koncertować i jeszcze raz koncertować. Pokazy zaplanowano na cały popremierowy tydzień.
Życzymy naszej zaprzyjaźnionej rewii kolejnych wielkich sukcesów, wytrwałości w dążeniu do celów, wielu przyjaciół i jak najmniej trosk, zwłaszcza tych finansowych. W dorosłym życiu są dorosłe problemy - oby omijały one - no właśnie - dziecięcą? rewię...