Punktualnie o godz. 17 sędzia wyprowadził na boisko… drużynę gospodarzy. Ciechanów bowiem nie dotarł na czas, na miejsce rozgrywania meczu i arbiter zaczął odliczać kwadrans, podczas którego goście mieli jeszcze szansę na stawienie się na płycie boiska i rozegranie meczu. Walkower dał by mistrzostwo żółto-zielonym. Rywale jednak tak łatwo się nie poddali. Kilka minut po 17 pod ostrowski MOSiR podjechał bus z piłkarzami, którzy od razu powędrowali na boisko i mecz mógł się normalnie rozpocząć.
Gospodarze od razu ruszyli do odrabiania strat i w 10 minucie wyszli na prowadzenie, ale już w kolejnej akcji przyjezdni wyprowadzili kontrę i doprowadzili do wyrównania. W 16 minucie miejscowi znów wyszli na prowadzenie, a chwilę później stworzyli kolejne bardzo dobre sytuacje, po których mogli nawet wyrównać stan dwumeczu. Niewykorzystane okazje zemściły się w 26 minucie, kiedy świetnie uderzona z dystansu piłka lobując bramkarza wpadła pod poprzeczkę bramki. Remis 2:2 do przerwy pozwalał jeszcze mieć odrobinę nadziei na korzystny wynik.
Kluczowy okazał się początek pierwszej połowy. Podopieczni Bernarda Pietkiewicza stracili na własne życzenie 3 bramki, m. in. po samobójczym trafieniu oraz rzucie karnym. Szanse na triumf zmalały w tym momencie praktycznie do zera. Piłkarze musieli jednak dograć ten mecz do końca. W ostatnich minutach udało się jeszcze gospodarzom dwukrotnie umieścić piłkę w siatce Ciechanowa, ale na odrobienie strat nie było już szans.
- W dwumeczu zabrakło nam trochę wyrównanej kadry - mówił trener Bernard Pietkiewicz. - W ostatnich dniach chłopcy się już nieco rozluźnili, nie wszyscy przychodzili na treningi, dlatego też przeciwnicy zagrali nieco lepiej. Generalnie jednak cały sezon możemy uznać za bardzo udany. Nie spodziewaliśmy się przed jego rozpoczęciem, że ułoży się dla nas tak pomyślnie. Piłkarze zrobili ogromne postępy. W dużym stopniu przyczynił się do tego obóz, na którym byliśmy przed rokiem. Przede wszystkim zintegrował chłopaków, co było widać na boisku. W tym roku również udamy się na kolejne zgrupowanie. Prawdopodobnie będzie to na przełomie lipca i sierpnia - dodał trener.
Kwestia awansu do Ligi Mazowieckiej i tego, ile drużyn do niej przejdzie, nie została jeszcze ostatecznie rozstrzygnięta. Jak jednak powiedział szkoleniowiec, raczej będzie to tylko jedna drużyna i na żaden cud nie liczy. Ostrowskich trampkarzy czeka w tym sezonie jeszcze jeden trening, po czym będą mogli udać się na zasłużone wakacje.
KS Ostrovia - MKS Ciechanów 4:5 (2:2)
Dwumecz 6:10 dla MKS Ciechanów
Bramki dla KS: Tomasz Grądzki, Mateusz Ruciński, Damian Zaczkowski x 2
Skład KS Ostrovia: Krzysztof Grabowski, Jakub Ostrówka, Mateusz Dawidczyk, Paweł Popowski, Tomasz Han, Paweł Wiśniewski (40' Kamil Kopacz), Tomasz Grądzki, Daniel Lipski, Michał Dudziak, Mateusz Ruciński (50' Rafał Chodubski), Damian Zaczkowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?