Przez dwa dni panie mogły wykonać mammografię i cytologię w Rząśniku. Specjalnie dla nich, pod urzędem gminy, stanął mammobus. Natomiast w ośrodku zdrowia wykonywano cytologię. Niestety panie nie za bardzo były zainteresowane badaniami. Narodowy Fundusz Zdrowia wysłał pięćset zaproszeń imiennych na cytologię i czterysta cztery na mammografię.
Na to wezwanie odpowiedziało pięćdziesiąt osiem kobiet, które zrobiły cytologię i sto jedenaście, które zbadały swoje piersi. Marek Owsianka, organizator akcji i kierownik referatu oświaty, przyznaje, że jest załamany przebiegiem kampanii.
- Rozreklamowaliśmy ją, jak tylko mogliśmy. Informacje ukazały się w prasie. Sprawa była poruszana na sesjach, przekazywana radnym i sołtysom. W wioskach zamieszczono ogłoszenia. Zrobiliśmy wszystko, co tylko mogliśmy, żeby zachęcić panie do przyjścia. Przeprowadziliśmy akcję w tamtym roku i myślałem, że w tym panie zareagują. Przyznaję, że czuję się bezradny i nie wiem, co jeszcze więcej mógłbym w tej kwestii zrobić. Człowiek włożył w tą akcję tyle serca, a niewiele z tego wyszło. Zaproszenia były imienne. Badania można było wykonać na miejscu. Co jeszcze mogę zrobić? - mówi.
Te panie, które zbadały się, uważają, że trzeba brać udział w takich akcjach.
- To naprawdę jest dobre. Wszystko mamy na miejscu. Na badanie można przecież dojechać rowerem i wiadomo, że zostanie wykonano. Nie zawsze można być tego pewnym w Wyszkowie. Musiałam tam jeździć kilka razy, żeby w końcu wykonać badanie - mówiła jedna z kobiet.
Uczestniczki akcji dodały, że profilaktyka jest bardzo ważna.
- Naprawdę warto skorzystać z tych badań. Kiedy człowiek wie, co mu jest, może działać. Im wcześniej to zrobimy, tym lepiej. Lepiej jest zbadać się, niż umrzeć. To lepsze, niż amputacja piersi i leczenie - podkreślały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?