Masz telewizor - możesz mieć darmowe programy w jakości cyfrowej

Korzyści płynące z przystąpienia Polski do Unii Europejskiej widać na każdym kroku. Od 1 maja 2004, kiedy nasz kraj stał się pełnoprawnym członkiem tej organizacji, pozyskaliśmy wielomiliardowe dofinansowania, możemy podróżować po zachodniej Europie bez konieczności okazywania paszportów, wreszcie dostosowaliśmy naszą gospodarkę i prawo do wymogów i standardów obecnych w Unii Europejskiej.

O ile wiele z tych działań nie wpływa bezpośrednio na poprawę jakości życia, o tyle są i takie, dzięki którym bez wątpienia żyje nam się łatwiej, lepiej i bezpieczniej. Kolejnym z wymogów jaki nasz rząd jest zobowiązany wprowadzić w życie do końca 2013 roku, a który bez wątpienia poprawi standard dnia powszedniego, jest darmowa telewizja cyfrowa dostępna we wszystkich telewizorach, w najdalszych nawet zakątkach naszego kraju. Mówiąc prościej, każdy, kto ma w domu odbiornik telewizyjny będzie mógł za darmo odbierać docelowo aż 30 kanałów w jakości cyfrowej. Era śnieżących ekranów, nieostrych twarzy i znikających obrazów bezpowrotnie zbliża się ku końcowi.

Od 1 stycznia 2014 nie płacąc żadnego abonamentu, będziemy mogli spędzać poranki i wieczory przy stacjach telewizji publicznej TVP 1, TVP 2, TVP Info, TVP Kultura i TVP Historia oraz telewizji prywatnych: Polsat, TVN, TV 4 i TV Puls. Docelowo oferta programowa będzie znacznie szersza. Dodatkowo, wśród podstawowych funkcji, jest m.in. EPG , czyli dostępna, wprost z ekranu, informacja o nadawanych audycjach i program telewizyjny na najbliższe godziny.

Już teraz w kilku miejscach w Polsce odpowiednie nadajniki wysyłają sygnał naziemnej telewizji cyfrowej. Na razie trafia on do osób mieszkających w zasięgu nadajników w Warszawie, Raszynie, Śremie koło Poznania, Żaganiu i Zielonej Górze, lecz z każdym kolejnym miesiącem obejmować będzie coraz to większy obszar.

Niestety prowadzona przez polski rząd akcja promująca całe przedsięwzięcie, jest na tyle nieudolna, że mało kto wie o możliwości odbioru bezpłatnej naziemnej telewizji cyfrowej w swoim domu. Taki stan rzeczy szybko pociągnął za sobą wielu naciągaczy i oszustów, żerujących na niewiedzy oraz niedoinformowaniu społeczeństwa. Ich łupem padają szczególnie ludzie starsi i mieszkańcy wsi, dla których przedstawiane im oferty promocyjne wydają się być atrakcyjne. Osoby te, wraz z podpisaniem umowy zobowiązują się do płacenia comiesięcznego abonamentu za odbiór telewizji cyfrowej, która w rzeczywistości jest przecież darmowa.

Mało kto wie również, że by odbierać, opisaną pokrótce, naziemną telewizję cyfrową należy zakupić odpowiedni dekoder DVB-T. Na rynku już dziś jest szeroki wybór takich urządzeń, a ich ceny wahają się od 120 do 350 zł. Posiadacze nowych telewizorów nie powinni jednak martwić się koniecznością wydania pieniędzy, istnieje bowiem duża szansa, że ich odbiornik ma w sobie wbudowany stosowny dekoder.

Reasumując. Analogowy sygnał telewizyjny, dzięki któremu od lat wiele osób odbiera programy telewizyjne, jest systematycznie wyłączany. Do końca 2013 roku zniknie on całkowicie, a jego miejsce zajmie naziemna telewizja cyfrowa. Docelowo będzie obejmować 30 kanałów, w których skład wchodzić będą zarówno programy Telewizji Polskiej jak również stacji prywatnych. Z każdym kolejnym miesiącem obszar, w którym można odbierać ową telewizję będzie się zwiększał, a wraz z nim rosła będzie liczba dostępnych kanałów. Do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej, prócz telewizora i zwykłej anteny, niezbędny jest dekoder DVB-T, który odbiera i przetwarza wysyłany do naszych domów cyfrowy sygnał. Urządzenie to jest powszechnie dostępne i proste w podłączeniu. Najważniejsze jest jednak to, że odbiór wszystkich 30 kanałów, w nieskazitelnej jakości cyfrowej, jest darmowy i nie zobowiązuje do podpisywania jakichkolwiek umów.