Mieszkaniec Małkini Górnej opisał w swoim liście to, co dzieje się obok targowiska gminnego. Krytykuje ustawione tam znaki zakazu zatrzymywania się i postoju, które obowiązują w soboty:
- Już od samego rana policjanci pilnują ulicy Biegańskiego, a właściwie staruszków, którzy podjadą pod rynek, aby kupić kartofli, bo w ten dzień jest targ i na ten dzień zrobiono zakaz zatrzymywania pojazdów od strony rynku. Dodam, że ul. Biegańskiego jest najszersza w Małkini. Ta ulica jest bardzo szeroka i nigdy nie było problemu z przejazdem w soboty.
- Zakaz zatrzymywania od strony placu targowego na ul. Biegańskiego został wprowadzony w celu polepszenia ruchu pieszych, przyjeżdżających właśnie na sobotnie targi - wyjaśnia Rafał Dąbrowski, komendant Straży Gminnej w Małkini Górnej. - Polepszyło to komunikację pieszych w czasie sobotnich targów. Owszem, wcześniej nie zanotowano żadnych wypadków z udziałem pieszych, ale to nie znaczy, że nie należy ulepszać sposobów poruszania się w obrębie jezdni. Oznakowanie tego odcinka drogi uzgodniono wcześniej z Urzędem Gminy oraz zostało zaopiniowana pozytywnie przez policję, która jest powołania do egzekwowania takich zakazów i nakazów. Jeśli chodzi o brak miejsc parkingowych, to przypomnę, że wprowadzając zakaz zatrzymywania się w soboty na poboczu ul. Biegańskiego, gdzie może zmieścić się ok. 10 pojazdów, wykonano i oddano do użytku parking za ośrodkiem zdrowia, od strony sklepu Biedronka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?