Maków Mazowiecki. Nowe zasady opłat za wywóz nieczystości. Mieszkaniec zwraca uwagę na różnice w opłatach

Na ostatniej sesji rady miejskiej mieszkaniec Makowa skrytykował podwyżki opłat za wywóz nieczystości, porównując je do opłat za ścieki, jakich dokonują mieszkańcy bloków czy domów dołączeni do sieci kanalizacyjnej. Twierdził, że on płaci 18 zł za metr sześc., podczas gdy mieszkańcy dołączeni do sieci kanalizacyjnej 6 zł. Burmistrz Tadeusz Ciak obiecał przedyskutować ten temat z prezesem MPUK Grzegorzem Napiórkowskim i radnymi.

Prezes prawa nie złamał

"Ten temat był przedmiotem spotkania przedstawicieli władz miasta, radnych oraz prezesa MPUK. Prezes MPUK-u wyjaśnił, że opłaty za wywóz nieczystości ciekłych są zgodne z przyjętą we wrześniu 2017 roku uchwałą rady miejskiej i mieszczą się w określonych stawkach. Ponadto zaznaczył, że mieszkaniec, który zgłaszał problem na sesji, nie jest klientem MPUK, a przynajmniej nie figuruje w żadnym rejestrze prowadzonym przez spółkę. Reasumując, prezes MPUK nie złamał prawa, a podwyżki opłat były jego suwerenną decyzją" - wyjaśnił w piśmie do nas burmistrz Tadeusz Ciak, dodając, że ceny usług świadczonych przez MPUK w obszarze dowożenia wszystkich nieczystości nie odbiegają znacząco od cen w innych spółkach prowadzących taką działalność.

Zmienił się system naliczania

Dokładniej wyjaśnia to prezes MPUK Grzegorz Napiórkowski.

- Do tej pory mieszkańcy płacili za przyjazd małej lub dużej szambiarki, bez względu na ilość ścieków, jaką oddawali. To było korzystne dla osób oddających rzadziej większe ilości, ale niekorzystne dla osób regularnie oddających nieczystości w małych ilościach. Kwoty wynosiły 60 zł za małą szambiarkę i 110 zł za dużą. Teraz obliczamy każdy metr sześcienny zabranych ścieków, które wyceniliśmy od w stycznia na 20 zł za m sześc.. W uchwale z 2017 roku radni wyrazili zgodę na maksymalne stawki takiej opłaty - 24 zł za m sześc., więc my w tej kwocie się mieścimy - informuje.