Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Leśna Szkoła" w Wyszkowie będzie działać poza "Hutnikiem"

(ec)
Jerzy Sitek
Jerzy Sitek E. Czechowska
Jurek Sitek, twórca Klubu Przyrodniczo-Turystycznego "Leśna Szkoła", nie jest już współpracownikiem WOK. "Hutnik" to nie pierwsza instytucja, która odcina się od działalności Jerzego Sitka. Wcześniej zrobiła to Komenda Hufca ZHP w Wyszkowie.
"Klub przyrodniczo-turystyczny od 10 lat był jedną ze stałych form działalności WOK "Hutnik". Od końca czerwca jej twórca, Jurek Sitek, znany wyszkowski organizator turystyki, animator zajęć dla dzieci i młodzieży, miłośnik lokalnej przyrody, instruktor, nie jest już współpracownikiem "Hutnika". Oficjalnie: umowa była zawarta na pół roku i wygasła a strony nie podjęły tematu jej przedłużenia. W tle pojawił się jednak konflikt, dotyczący organizacji przez Jerzego Sitka obozu nad Śniardwami (rozpoczął się 14 lipca). Twórca "Leśnej Szkoły" bez porozumienia z dyrektorem Kowalskim wskazał WOK "Hutnik" - w różnych instytucjach uzgadniających i kontrolujących wypoczynek zorganizowany - jako organizatora obozu. Dyrektor WOK "Hutnik" dowiedział się o tym przez przypadek.

- Stało się tak, że zostałem postawiony przed faktem dokonanym - mówi Mariusz Kowalski. - Na plakatach zachęcających do udziału w obozie "Stanica" nie było wzmianki o udziale WOK "Hutnik" w jego organizacji, a tymczasem ze Straży Pożarnej w Piszu otrzymałem informację dotyczącą uzgodnienia miejsca obozowiska jako rzekomy jego organizator. Potem mama jakaś pytała u nas o ten obóz. Po sprawdzeniu okazało się, że również na stronach Kuratorium Oświaty WOK "Hutnik" widnieje jako organizator "Stanicy". To się odbyło poza mną i ja za to odpowiedzialności wziąć nie mogłem. Mnie się to nie podoba. Musiałem zareagować.

Po pismach skierowanych do odpowiednich instytucji, udało mu się wyegzekwować wykreślenie WOK "Hutnik" z rubryki "Organizator". W to miejsce pojawił się wpis "Organizator - osoba fizyczna".

- I na tym mi zależało - mówi Mariusz Kowalski. - Niech ten obóz się szczęśliwie i bezpiecznie odbędzie, dzieciaki pewnie czekały na niego cały rok, ale ja zareagowałem tak, aby siebie i firmę uchronić, bo organizacja takiego obozu to jest potwornie trudne przedsięwzięcie.

Jerzy Sitek nie zaprzecza, że sytuacja opisana przez dyrektora Kowalskiego miała miejsce, ale - jak twierdzi - "to nieistotne". Wszystkie dotychczasowe obozy, rajdy itp. organizowane były w podobny sposób, również za poprzedników Mariusza Kowalskiego.

- Tak to było i za poprzednich dyrektorów… Czasem, gdy wyjazd był mniej liczny, występowałem sam, prywatnie, jako organizator. Mogłem tak zrobić i tym razem, ale tak się nie stało, może w rozpędzie… - mówi Jerzy Sitek. (...) - Ja działam, a nie patrzę na wymogi formalne. Wszyscy wiedzą, że to ja organizuję obóz. Rodzice wyrażają zgodę, puszczają swoje dzieci i nie potrzeba do tego żadnych formalności, podpisów, bo i tak w razie czego ja za wszystko odpowiadam. W całej swojej działalności nie miałem żadnego wypadku, ale obawy miałem. Po prostu trzeba uważać i odpowiednio reagować w różnych sytuacjach. Rodzice mają do mnie zaufanie, niczego nie muszą podpisywać.

Inaczej na kwestię odpowiedzialności i związanych z tym formalności patrzy jednak dyrektor WOK "Hutnik". Ale nie tylko on. Od działań Jurka Sitka już kilka miesięcy temu odciął się wyszkowski Hufiec ZHP.

- Chodziło o niedopełnienie pewnej procedury - wyjaśnia tamto zdarzenie komendant Katarzyna Stańczyk. - Chcąc założyć drużynę harcerską na terenie Wyszkowa lub powiatu wyszkowskiego, należy to formalnie zgłosić komendantowi lub komuś z Komendy Hufca na danym terenie. Z nami takiego kontaktu nie było, a z zewnątrz dowiedzieliśmy się, że jest próba tworzenia drużyny harcerskiej. Próbowałam się skontaktować z panem Sitkiem, ale nie udało mi się. Dlatego wydaliśmy takie oświadczenie.

Jerzy Sitek nie rozumie działań Komendy Hufca ZHP.
- Jeszcze niczego nie zrobiłem, a już taka reakcja - mówi. Przyznaje, że miał plany zorganizowania drużyny harcerskiej, bo "Leśna Szkoła" opiera się po części na zasadach harcerskich. - Jestem instruktorem ZHP w Wołominie i chciałem tu, w Wyszkowie, założyć drużynę, ale nic z tego nie wyszło - mówi Sitek.

Twórca "Leśnej Szkoły" zapewnia, że nie zniknie ona z mapy Wyszkowa. Miejsce spotkań znalazł w salce parafialnej przy parafii św. Idziego. Myśli o powołaniu stowarzyszenia, ale… "to też dużo papierów". A od biurokracji Jurek Sitek wyraźnie stroni. Będzie nadal pod szyldem "Leśnej Szkoły" i własnym, wyrobionym nazwiskiem organizował czas wyszkowskiej młodzieży.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Wyszkowa"

Podyskutuj na forum: Wyszków - forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki