Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan tenisowej reprezentacji w Pucharze Davisa Mariusz Fyrstenberg o US Open. "Poziom się wyrównał i każdy może wygrać z każdym"

OPRAC.:
Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Fot. Kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa Mariusz Fyrstenberg
Fot. Kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa Mariusz Fyrstenberg ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS
Mariusz Fyrstenberg, kapitan reprezentacji w Pucharze Davisa, w rozmowie, że nie będzie tragedii, jeśli Iga Świątek nie wygra US Open. Deblista, który w 2011 roku doszedł z Marcinem Matkowskim do finału tego turnieju uważa, że polski tenis przeżywa najlepszy moment w historii. Były tenisistka również o występach innych polskich tenisistów na US Open, swoich podopiecznych, dyscyplinie w Polsce oraz poziom w turnieju.

Jak oceni Pan poziom tegorocznego US Open? Jak zwykle sporo niespodzianek, ale to jest coś z czego jest znany turniej w Nowym Jorku?
Mariusz Fyrstenberg: Tak, to każdego roku charakteryzuje US Open. Tegoroczny turniej jest jednak inny przede wszystkim dlatego, że nie ma w nim ani Nadala, ani Federera. Jest Djoković, który mimo wieku świetnie sobie daje radę, ale poza tym jest wielu innych zawodników, z których każdy może wygrać ten turniej. Poziom się wyrównał i każdy może wygrać z każdym.

Hubert Hurkacz znów nie dał rady przejść drugiej rundy, choć tym razem przegrał bardziej z chorobą niż rywalem. Dlaczego jest to kolejny wielkoszlemowy turniej, w którym ''Hubi'' odpada przedwcześnie?
Jestem przekonany, że jego słaba dyspozycja tym razem wskazuje na to, że to mogły być problemy zdrowotne. Takie wnioski można wysnuwać na podstawie jego reakcji na ławce. To nie był fajny widok.

Za to trochę radości dały nam nasze dziewczyny. Magda Fręch pierwszy raz awansowała do drugiej rundy, Magda Linette dała sobie radę z trudną rywalką w pierwszej rundzie i ambitnie walczyła w drugiej. Ubolewała jednak nad faktem, że piłki z nowym filcem nieco ułatwiają robotę zawodniczkom grającym bardziej siłowy tenis. Jak rozwiązać odwieczny problem z piłkami?
Nie da się zadowolić wszystkich. Ważne obecnie jest to, że mężczyźni i kobiety grają tymi samymi piłkami. To jest szalenie ważne w przypadku deblistów, którzy grają jeszcze w mikstach, bo wcześniej bywało tak, że w debla grali jednymi, potem miksta drugimi i wracali do starych piłek na debla. Moim zdaniem powinniśmy iść w tę stronę. Nie jestem zwolennikiem zbyt miękkich piłek - takimi jakimi gra się obecne, ale takie są warunki i wszyscy muszą się do nich przyzwyczaić.

W przypadku Igi Świątek można zaryzykować stwierdzenie, że turniej się dla niej dopiero zaczyna. Czy jeśli nie wygra i na dodatek spadnie z fotela liderki WTA, będzie to katastrofa?
Ranking jest wypadkową gry i wyników, dlatego myślę, że Iga powinna koncentrować się na każdej pojedynczej piłce. Zadaniem Darii Abramowicz powinno być upewnienie się, że właśnie z taką mentalnością wychodzi za każdym razem na kort. Jednak jeśli przegra i spadnie na drugą lokatę to nic strasznego się nie stanie. Moim zdaniem jest ona obecnie w bardzo dobrym miejscu. Przeczytałem gdzieś komentarze i doszły mnie słuchy, że coś się z nią dzieje skoro wygrywa 6:3, 6:4. Ja uważam, że nawet jeśli nie jest w topowej formie, a wygrywa 6:3, 6:4, to wszystko jest jak najbardziej w porządku.

W US Open gra także kilku pana podopiecznych. Jak ocenia pan poziom ich występów oraz szanse?
Debel nie jest aż tak przewidywalny jak singiel, dlatego wszystko u nas się może wydarzyć. Wystarczą jeden, dwa punkty w jedną lub w drugą stronę i wynik może być inny. Na razie moi podopieczni radzą sobie super. Janek Zieliński z Hugo Nysem grają bardzo dobrze i wygrali tu już dwa mecze. Wesley Koolhof ze swoim partnerem też wyszli z bardzo ciężkiego meczu z Kolumbijczykami, więc jest bardzo dobrze. Fajnie, że to koniec pierwszego tygodnia na US Open, a nasi wciąż są w drabince.

W niedzielę Narodowy Dzień Tenisa. Z pewnością idziemy w dobrym kierunku. Czy uważa Pan, że tempo rozwoju jest odpowiednie? Czy jest coś co można robić lepiej?
Moim zdaniem nasz tenis jest najmocniejszy w historii, ale wciąż mankamentów nie brakuje. Przede wszystkim mało jest małych turniejów ATP i WTA i brakuje challengerów. Jak na taki kraj, z taką ilością fanów, z 40-milionową populacją i tak wielkim obecnie zainteresowaniem, powinno być tego więcej i lepiej. Ale mamy świetną reprezentację damską, męska też jest mocna, jest kilka małych turniejów sponsorowanych przez związek, dlatego jest dobrze. Ludzie z PZT robią dobrą robotę. (PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kapitan tenisowej reprezentacji w Pucharze Davisa Mariusz Fyrstenberg o US Open. "Poziom się wyrównał i każdy może wygrać z każdym" - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki