Jan Zieliński i Hugo Nys awansowali do trzeciej rundy deblowego turnieju US Open

Zieliński i Nys wciąż mają dużą szansę, aby wywalczyć przepustkę do turnieju Nitto ATP Finals zamykającego sezon. Udział w nim weźmie osiem najlepszych duetów z 2023 roku. Przed zmaganiami w Nowym Jorku dwójka z Polakiem w składzie plasowała się na jedenastej pozycji, musiała więc postarać się o poprawienie dorobku punktowego, by przybliżyć się do wyjazdu na wspomniane tenisowe zawody.

Wysoko punktowane zmagania w USA są znakomitą okazją do zrobienia poważnego kroku ku temu, by znaleźć się w gronie najlepszych duetów trwającego roku. Polak i Monakijczyk doskonale zdają sobie z tego sprawę, robią więc wszystko, co w ich mocy, by w US Open dotrzeć jak najdalej.

W sobotę rozstawiony z numerem dziewiątym duet w drugiej rundzie mierzył się z serbsko-szwajcarską dwójką Djere-Huessler. Losy pierwszej partii rozstrzygnął czwarty gem, w którym miało miejsce jedyne w całym secie przełamanie. Uzyskali je Zieliński i Nys, którzy w tej części spotkania nie dopuścili do sytuacji, w której rywal miałby break pointy.

28 akcji, sześć break pointów i szczęśliwe zakończenie, a więc przełamanie na korzyść Polaka i Monakijczyka - to wszystko działo się przy stanie 4:4 w drugim secie. Wydawało się, że Polak i Monakijczyk szansy nie wypuszczą, chwilę później jednak rywale zdołali doprowadzić do wyrównania (obronili piłkę meczową). Na szczęście niekorzystny rozwój wypadków nie zdeprymował rozstawioną z numerem dziewiątym dwójkę, która ostatecznie zamknęła tę partię i cały mecz w tie-breaku, w którym odniosła zwycięstwo 7:4.

Kolejnymi przeciwnikami Zielińskiego i Nysa będą rozstawieni z numerem siódmym Francuz Edouard Roger-Vasselin i Meksykanin Santiago Gonzalez, którzy w drugiej rundzie po zaciętym spotkaniu uporali się z Francuzem Fabrice Martinem i Amerykaninem Maxime Cressy'm 5:7, 7:6, 7:6.