W repertuarze znalazły się utwory, w których można było rozpoznać melodie kurpiowskie. Autorem większości z nich był Stanisław Moryto, obecny na koncercie. Jak przyznał, jest góralem, ale tamta muzyka go "nie kręci". Natomiast kurpiowska, bardzo. Jako podziękowanie otrzymał ręcznie robione ludowe skrzypce.
- Takie same ma Antoni Wit, chyba stworzymy zespół - stwierdził.
Kompozytor powiedział też, że ten koncert należał do jednych z najważniejszych dla niego, bo przecież śpiewacy wykonywali utwory podobne do tych, które śpiewa sama publiczność.
Koncert zorganizowało Towarzystwo Promocji Muzyki "Przez Muzykę do Serc". To drugi, po koncercie w kolegiacie myszynieckiej w zesżłym roku, występ artystów filharmonicznych na Kurpiach. Zasadą koncertów jest wykonywanie muzyki inspirowanej folklorem kurpiowskim. Jak obiecał Mieczysław Olender, organizator, koncertów doczekają się jeszcze Łyse i Lelis.
Druga część utroczystości rozpoczęła się mszą św. Po niej został poświęcony sztandar, następnie ojcowie i matki chrzestne wbili gwoździe w drzewce. Odtąd sztandar będzie przynoszony na gminne święta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?