Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaja dziękuje:udało się zebrać pieniądze na operację

Mieczysław Bubrzycki
Jarosław Kaja z synem Kubą
Jarosław Kaja z synem Kubą
Dla Jarosława Kai szansą na życie są dwie operacje rdzenia kręgowego w klinice w Barcelonie.

Prosił ludzi dobrej woli o finansowe wsparcie, bo operacja kosztuje 16.800 euro. Być może potrzebna będzie druga, za którą trzeba będzie zapłacić 40 tys. euro.

Do akcji zbierania pieniędzy włączyło się wiele osób, także z zagranicy. Mamy dobrą wiadomość. Dzięki pomocy także naszych czytelników udało się zebrać kwotę, która wystarczy na pierwszą operację! Będzie przeprowadzona 12 maja.

35-letni Jarosław Kaja jest ostrowianinem, choć od pewnego czasu z żoną i dziećmi mieszka w Łomży. Choroba ujawniła się, gdy miał 15 lat. Zaczął wtedy utykać na lewą nogę. Potem było coraz gorzej ze sprawnością. Lekarze najpierw błędnie zdiagnozowali stwardnienie rozsiane, ale po kilku latach – gdy zdeterminowany Jarek szukał pomocy u kolejnych specjalistów - w końcu stwierdzono, że powodem jego problemów jest niezwykle cienki rdzeń kręgowy. U zdrowego człowieka jest gruby jak zapałka, a u Jarka cienki jak nitka... Lekarz z Olsztyna zdiagnozował, że to tzw. zespół zakotwiczonego rdzenia.

Kilka miesięcy temu od lekarzy we Wrocławiu dowiedział się, że ma szansę na normalne życie. Został zakwalifikowany do operacji odkotwiczenia rdzenia w klinice „Chiari” w Barcelonie. Są one – niestety – kosztowne. Pierwsza, endoskopowa, kosztować ma 18.600 euro, a być może potrzebna będzie także druga – za 40 tys. euro. Operacje są konieczne, bo cienki rdzeń kiedyś nie wytrzyma i pęknie. Można powiedzieć, że młody człowiek żyje na włosku.

W TO opisaliśmy historię Jarosława Kai z jego prośbą o wsparcie finansowe. Nasi czytelnicy przyczynili się do tego, że fundacja „Siepomaga”, która pomagała w zbiórce, zebrała kwotę, za którą można wykonać w klinice w Barcelonie pierwszą z operacji.

- Chcę podziękować wszystkim i każdemu z osobna za każdą wpłaconą złotówkę – mówi Jarosław Kaja. - Bez tak dużego wsparcia ludzi dobrej woli, w tym także czytelników „Tygodnika w Ostrowi”, operacja nie doszłaby do skutku. Dziękuję bardzo!

Operacja będzie przeprowadzona 12 maja, a mniej więcej po roku okaże się, czy konieczna będzie druga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki