Przeglądać w sieci można tylko witryny gminnych jednostek samorządowych. Nie ma mowy o swobodnym "surfowaniu" w Internecie.
Naszego Czytelnika mocno zaskoczył fakt, że nie mógł on "przejrzeć" wszystkich stron w Internecie. Infokiosk w "Hutniku" zaoferował mu dostęp jedynie do głównych witryn Urzędu miejskiego oraz innych gminnych jednostek. I po nich "surfowanie" było jednak mocno ograniczone.
- Po co komu takie infokioski, z których nie ma tak naprawdę pożytku? - zastanawia się wyszkowianin. Jego zdaniem centra multimedialne powinny oferować pełny i swobodny dostęp do wirtualnej sieci. - Taki jest sens informatyzacji społeczeństwa, bo nie każdego stać na Internet w domu - dodaje mężczyzna.
Niestety, na wiele zmian w tym zakresie nie może w Wyszkowie liczyć. Decyzja o ograniczeniu dostępu do Internetu do wybranych jedynie usług była świadomie podjęta przez miejskich urzędników.
- Rzeczywiście, to świadoma i celowa decyzja. Nie chcemy i nie możemy pójść na przysłowiowy żywioł. Nie byłoby wiadomo, kto co przegląda, a różne rzeczy, strony można w sieci oglądać, różne rzeczy "ściągać". Nie możemy sobie na to pozwolić - tłumaczy skarbik gminy Dariusz Korczakowski.
Przedstawiciel Urzędu Miejskiego zapewnia, że stopniowo w infokioskach udostępnianych będzie coraz więcej informacji i możliwości, ale nigdy dostęp do sieci nie zostanie w pełni otwarty.
- Na razie mamy ograniczenie do gminnych witryn oraz stron informacyjnych, których z czasem będzie przybywać. Jesteśmy w fazie realizacji projektu. Będą stopniowo przybywać nowe funkcjonalności - mówi skarbnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?