29-letni Artur Suchcicki, znany jako Power Boy mieszka w Ostrołęce, a pochodzi z Zastawia, w gminie Wąsewo w powiecie ostrowskim. Od czterech lat pracuje jako strażak zawodowy w Ostrowi Mazowieckiej. Półtora roku temu postanowił spróbować swoich sił w disco polo. Dziś jego trasa koncertowa jest zaplanowana z półtorarocznym wyprzedzeniem, a wideoklipy z jego piosenkami ogląda w internecie kilkanaście milionów fanów.
Tekst do ostatniego przeboju Power Boya napisał Piotr Koczocik z zespołu Joker.
- Nawet nie zakładałem, że utwór „Perfekcyjna” będzie tak popularny. Tymczasem na kanale mojego wydawcy ma ponad 12 milionów odsłon - mówi Artur.
Co ciekawe, Artur przed rozpoczęciem kariery nigdy wcześniej nie śpiewał.
- Strażak ze zmiany miał swój zespół weselny, ale robili też swoje produkcje. Wtedy mnie to zafascynowało - przyznaje. - Zapytałem znajomego z branży o możliwości. On powiedział, żebym pojechał do studia, sprawdził jaką mam barwę głosu. Pojechałem z nim trochę dla żartu, dla zabawy. Okazało się, że wszystko z moją tonacją jest ok. Pomyślałem wtedy, że wypuszczę jeden numer. Ale nie śpiewałem wcześniej na weselach, nie miałem styczności z muzyką, więc zapisałem się na lekcje wokalne. Trafiłem do pani Agnieszki Świderskiej, do Warszawy. Tam jeździłem pół roku, dwa razy w tygodniu. Po tym czasie uznaliśmy, że trzymanie tonacji, barwa głosu i wszystko co związane z moim wokalem jest w porządku jeśli chodzi o śpiewanie disco polo.
To było w wakacje 2015 roku. Power Boy zgłosił się do Kamila Miśkiewicza, czyli didżeja Sequence. Nawiązali współpracę. Kamil Miśkiewicz stworzył dla Power Boya aranżacje klubowe do jego piosenek.
- Napisałem wtedy utwór „VIP Room”. Nikt mnie nie znał. Nie miałem wydawcy. Miałem 300 znajomych na Facebooku - wspomina. - Numer sprzedał się bardzo dobrze. Ma ponad milion wyświetleń. A to była tylko moja produkcja. Byłem zaskoczony. Pomyślałem, że trzeba iść za ciosem.
Efektem kolejnej współpracy z Piotrem Koczocikiem była piosenka „Ubrana we wstyd”.
- Ona okazała się hitem. Pomyślałem, że jest naprawdę dobrze. Miała 4 miliony wyświetleń. Odbiór fanów był dobry. Ale koncertów nadal nie było. Koszty, które poniosłem, były dosyć duże. Aranżacja, teksty i teledyski - wylicza.
Ale Artur się nie poddał. Wyprodukował kolejny utwór - „Księżniczkę”.
- Wypuściliśmy go we współpracy z Piotrem Tatarczukiem - mówi muzyk. - Ten numer otworzył mi drzwi do disco polo, do koncertów. W maju 2016 roku zacząłem występować. A we wrześniu tego samego roku zagrałem na Stadionie Narodowym. Kolana się pode mną wtedy uginały. Wystąpiłem tam obok zagranicznych gwiazd.
Power Boyowi udało się to, co udaje się nielicznym - tworzy hit za hitem.
- „Perfekcyjna” okazała się dodatkową bombą do „Księżniczki”. Wtedy moja kariera potoczyła się bardzo szybko. Koncerty mamy zaplanowane na półtora roku - mówi z dumą.
Więcej w papierowym wydaniu TO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?