Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grozili śmiercią, porwali i wywieźli w samochodowym bagażniku (zdjęcia)

Anna Suchcicka
Po trzech latach postanowili dokończyć robotę i zainkasować za nią kasę. Gdy były pracodawca nie chciał się na to zgodzić przystąpili do rękoczynów
Grozili śmiercią, porwali i wywieźli w samochodowym bagażniku (zdjęcia)

Tadeusz Cz., mieszkaniec maleńkiej kolonii w gminie Krzynowłoga Mała, trzy lata temu postanowił wyremontować sobie dom i stodołę. Na roboty umówił się z ekipę budowlaną z okolic Goworowa w powiecie ostrołęckim.

Współpraca jednak nie układała się najlepiej, bo tuż przed końcem kładzenia dachu w jednym z budynków - rolnik zrezygnował z usług robotników nie wypłacając im umówionych pieniędzy. Ekipa wróciła 8 listopada tego roku. Budowlańcy nagle uznali, że najwyższy czas dokończyć robotę i odebrać za nią pieniądze. Ich argumentacja była jednak bardzo brutalna.

- Rozmowy musiały się wymknąć spod kontroli. Bo osoby, które nie należą do osób nagminnie łamiących prawo, nagle zachowały się jak bandyci. Kierowała nimi pewnie fantazja alkoholowa, bo trzech z nich było nietrzeźwych - opowiada Tomasz Łysiak, zastępca komendanta KPP w Przasnyszu.

Rozmowy wymknęły się spod kontroli do tego stopnia, że 49-letni rolnik wylądował w bagażniku samochodu. Zanim to się jednak wydarzyło, budowlańcy zagrozili swojemu dawnemu pracodawcy pozbawieniem życia, a potem go dotkliwie pobili. Gdy ich argumenty nie odnosiły skutku, siłą wrzucili Tadeusza Cz. do bagażnika samochodu marki Renault Espace i odjechali. Podczas jazdy samochodem pokrzywdzony podjął próbę ucieczki. Zbił tylną szybę w samochodzie i wydostał się na zewnątrz. Napastnicy szybko go jednak złapali i ponownie zaczęli go bić.

O porwaniu zawiadomiła policję konkubina rolnika.
- Zadzwoniła na komisariat w Chorzelach i komendą w Przasnyszu. A, że wszystko wskazywało na to, że porywacze będą przejeżdżać przez nasz powiat, dyżurny szybko podjął decyzję o ustawieniu posterunków blokujących przy Chorzelach i Przasnyszu. Dzięki temu auto zostało zatrzymane na rogatkach Przasnysza - mówi zastępca komendanta.

Kierowca, 42-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, miał powyżej 1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pasażerami samochodu byli: Adam Ch. 41-letni, mieszkaniec Warszawy oraz mieszkańcy powiatu ostrołęckiego: 47-letni Jerzy W., 17-letni Rafał P. i 15-letni Adam W. Wszyscy mężczyźni są ze sobą spokrewnieni - to ojciec, dwóch synów i dwóch szwagrów. Sprawców, z wyjątkiem najmłodszego - po którego przyjechała matka) zatrzymano w policyjnym areszcie do wyjaśnienia. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

- Dziś zostaną zwolnieni z zarzutami dotyczącymi porwania i pobicia - usłyszeliśmy 9 listopada od przasnyskiej policji. Tego samego dnia Tadeusz Cz. nadal przebywał w szpitalu. - Mężczyzna jest poważnie pokopany. Do tego, że ma na ciele odciśnięty ślad buta - informuje Tomasz Łysiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki