Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Escape Room Ostrołęka - żeby wyjść, musisz rozwiązać dużo zagadek

Izabela Ossowska
Izabela Ossowska
Escape Room to ciekawa propozycja dla miłośników przygód i dobrej zabawy w gronie rodziny lub znajomych. Ta forma rozrywki zyskała już dużą popularność w większych miastach Polski. Dzięki Jakubowi Kaczyńskiemu zawitała także i do nas.

Jakub Kaczyński to 29-letni ostrołęczanin. Dorastał w Kanadzie. Kilka ostatnich lat spędził w Norwegii, gdzie aktywnie udzielał się w tworzeniu ekologicznych reklam. Reklama, w szczególności ta wykorzystująca ekologiczne rozwiązania, to prawdziwy jego konik. Planuje się nią zająć i rozpropagować również w Polsce. Tymczasem, jako lokalny patriota postanowił wrócić do Ostrołęki. I założył w naszym mieście pierwszy Escape Room, czyli pokój łamigłówek i zagadek. Wchodzisz do starej szafy i trafiasz do tajemniczego pokoju. W nim wykonujesz zadania, łamiesz szyfry, szukasz kluczy, które pozwolą otwierać tajemnicze skrzynie, kufry i skrytki. Wszystko po to, by rozwiązać zagadkę i znaleźć klucz do… wyjścia z pokoju.

Skąd taki pomysł na biznes?

- Kiedyś z dziewczyną byliśmy w kilku escape roomach i widzieliśmy, że to bardzo fajna zabawa - tłumaczy Jakub. - To jest takie przeniesienie gry wideo do świata rzeczywistego. Kiedy w ubiegłoroczne wakacje wróciliśmy z Norwegii do Ostrołęki, zastanawialiśmy się, co można byłoby tu zrobić. Pomysł escape roomu chodził za mną już od jakiegoś czasu. Chciałem zainwestować w coś niebanalnego. Trochę zainspirowała mnie także gra miejska, którą organizowało w ubiegłym roku Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce. Zobaczyłem wtedy, że ludzie w Ostrołęce lubią tego typu rozrywkę. Jest u nas sporo osób, które chcą brać udział w tego typu zabawach, chcą rozwiązywać zagadki.

Kiedy Jakub ze swoją dziewczyną zaczęli szukać wyposażenia do pokoju zagadek, trafiła im się okazja. Ktoś właśnie sprzedawał wyposażenie do zamykanego escape roomu.

- Wykorzystałem kupione rzeczy, ale dostosowałem fabułę do Ostrołęki - podkreśla Jakub. - Wprowadziłem lokalne akcenty. W zagadkach pojawiają się m.in. Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój”, czy Napoleon, który walczył pod Ostrołęką. Wspominamy również o kamieniu Stefana Batorego, który jest w Dzbeninie, a także o lokalnych legendach, np. o tunelu pod Narwią.

Ostrołęczanie już wpisują się na listę oczekujących, by wejść do pokoju zagadek.

- To cieszy - podkreśla Jakub. - Pobyt w escapie roomie uczy historii, współpracy międzyludzkiej, logicznego myślenia, dedukcji, a także kreatywności, co z pewnością każdemu się przyda do szkoły, do pracy, czy w ogóle w życiu.

Escape Room czynny jest codziennie od 12.00 do 21.00 przez siedem dni w tygodniu. Wejście kosztuje 129 złotych. Do pokoju może wejść maksymalnie sześć osób. Właściciel przewiduje zniżki dla firm, rodzin, czy studentów.

- Pobyt u nas może być świetnym starterem ciekawego wieczoru - podkreśla. - Ci, którzy rozwiążą wszystkie zagadki i ci, którym się to nie uda, dostaną zniżki m.in. do Pizzerii Dominium, Nikko Sushi i BB Loft. Postaramy się także honorować Karty Wielkiej Rodziny.

Jakub Kaczyński planuje w niedalekiej przyszłości uruchomić drugi pokój - nawiązujący do Gwiezdnych Wojen, w stylu kosmicznym, z monitorami i laserami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki