Mieszkający obecnie w Stanach Zjednoczonych zawodnik, którego starsi kibice znają jeszcze z występów ligowych okazał się najlepszy w kategorii +50 lat, w finale pokonując po niezwykle zaciętym pojedynku Borisa Jurkaitsa (Litwa) 3:2 (5:11, 6:11, 11:7, 14:12, 11:4). Wcześniej w półfinale nie miał z kolei problemów z pokonaniem Vladimiara Piscianschi (Mołdawia).
- Bardzo dobrze grało mi się do samego finału, ale tam trafiłem na zawodnika z Litwy i szybko przegrałem dwie partie - mówi Jan Klemendorf. - Grałem jednak do końca i zacząłem odrabiać straty, a najważniejsza była czwarta partią, którą wygrałem na przewagi.
Były znakomity ostrołęcki tenisista stołowy z zawodów przywiózł jeszcze drugie złoto, które wywalczył wraz Andrzejem Stankiewiczem (Niemcy) w finale turnieju deblowego open pokonując Łukasza Zapałę (Austria) i Dariusza Żurowskiego (Wielka Brytania) 3:0 (11:7, 11:9, 12:10). W półfinale para Klemendorf - Stankiewicz gładko wygrała z deblem Józef Kozłowski - Boris Jurkaitis (obaj Litwa) 3:0.
- W grze deblowej każde spotkanie wygraliśmy pewnie 3:0 i nie mieliśmy problemów z końcowym tryumfem - podkreśla Jan Klemendorf.
Starsi kibice tenisa stołowego pamiętają Jana Klemendorfa z czasów, kiedy to reprezentował barwy najpierw Narwi Ostrołęka, a potem Startu Ostrołęka w rozgrywkach II ligi na przełomie lat siedemdziesiąt i osiemdziesiątych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?