- Ta pani ma krótką fryzurę z grzywką, to będą lata dwudzieste – mówili uczestnicy. – Tutaj widać, że kobiety nie noszą pończoch, czyli zdjęcie zrobiono w czasie II wojny światowej.
Taką wiedzę zdobyli po zajęciach z Joanną Mruk. Projekt pod nazwą „Spacerując Kilińskiego – 100 lat temu. Warsztaty datowania zdjęć na podstawie ubiorów” mógł zostać zrealizowany dzięki wsparciu z zewnątrz. Dofinansowano go w ramach projektu „Patriotyzm Jutra”, którego operatorem jest Muzeum Historii Polski.
Joanna Mruk to historyk mody, autorka książki "Moda kobieca w okupowanej Polsce" oraz wielu artykułów poświęconych historii mody i II wojny światowej. Założyła Stowarzyszenie GRH Bluszcz, zrzeszające pasjonatki mody pierwszej połowy XX wieku. Kolekcjonuje ubrania i dodatki vintage, głównie z lat 30. i 40. Do Ostrołęki przywiozła kilka swoich skarbów: oryginalne buty, torebki i rękawiczki, sukienkę szytą ręcznie w czasie okupacji, stuletnią „małą czarną” z żorżety oraz ciekawostkę: oryginalne żelazka do robienia fryzury z falami.
- Praktyczną, krótką fryzurę z grzywką i falami wymyślił fryzjer Antoni Cierplikowski, który jako Antoine zrobił karierę we Francji – mówiła prowadząca. – Panie układały fale, używając żelazek, ogrzewanych nad płomieniem. Oczywiście często przypalały włosy, ale chciały być modne.
Jak ważne dla kobiet było, żeby nadążać za modą, można było zobaczyć na zdjęciach z początku lat 40. XX wieku, z czasów okupacji. Gdy zniszczyły się przedwojenne buty, panie nosiły takie zrobione ze słomy, drewna, kawałków skóry. Nie mogły już kupić pończoch, bez których dama nie wychodziła z domu, to odwracały uwagę, układając eleganckie fryzury. Uczestnicy zobaczyli to na przykład na zdjęciu uczennic Gimnazjum i Liceum im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Ostrołęce.
W czasie spotkania doszło do wzruszających momentów, kiedy uczestnicy pokazywali swoje bezcenne pamiątki, jak jedyne ocalałe zdjęcia dziadka czy babki. Datowano korzystając ze zdjęć, przyniesionych przez uczestników spotkania.
Warsztaty z datowania zdjęć na podstawie ubiorów odbyły się dwa razy. Rano pracowała grupa młodzieży z ZSZ nr 1 i ZSZ nr 4. Wieczorem przyszli pozostali chętni. Biblioteka ma do dyspozycji zbiór zdjęć z lat 30. i 40. XX wieku, zrobionych na ulicach miasta, ale na zajęciach korzystano również z prywatnych zdjęć. Po tej części zajęć bibliotekarze zaprosili uczestników na poczęstunek. Następnie odbyły się warsztaty wykonywania prostych ramek do zdjęć z tektury, kartonu, sklejki i ozdabiania ich na różne sposoby. Największym powodzeniem cieszyły się sztuczne perełki i naklejki z drewna.
- Naszym głównym celem było wzmocnienie poczucia tożsamości z przodkami, którzy mieszkali w Ostrołęce w latach 20., 30. i 40. ubiegłego wieku – mówi Anna Wołosz, bibliotekarka, koordynatorka projektu. - Wykład i warsztaty, oparte na rodzinnych pamiątkach, mają przywrócić informacje, które zagubiły się w pamięci rodziny. Pomogły określić np. w którym roku zdjęcie było robione. To informacje ważne zwłaszcza dla dzieci i młodych osób, ponieważ są 5. lub 6. pokoleniem, licząc od ludzi, którzy żyli w Ostrołęce 100 lat temu. Drugim celem jest uzupełnienie innych podobnych działań biblioteki, w tym prowadzenia Archiwum Społecznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?