2 z 3
Poprzednie
Następne
Czym do ślubu? Może autem agenta 007… (ZDJĘCIA)
Wiesław Kordowski przez lata mieszkał w Stanach Zjednoczonych, teraz jego domem z powrotem jest Ostrołęka. Z Ameryki wrócił razem z dwoma niezwykłymi samochodami. Były to mercedes K-500, stworzony na wzór auta z 1932 roku oraz MG.
- Takim jeździli piloci angielscy w latach 50., takiego można też zobaczyć w jednym z filmów o Jamesie Bondzie - opowiada ostrołęczanin.
Pan Wiesław oba stylowe auta oferuje parom młodym na wynajem na wesele. Ponieważ są dwuosobowe, to przyszli małżonkowie jadą nimi do kościoła sami.
- Rocznie mam 5-10 wesel - mówi. - Ludzie obawiają się zbyt dużej ekstrawagancji, stawiają częściej na tradycję. Moje auta były na ślubach w całej Polsce: od Gdańska po Zakopane.