Czarek tańczy z gwiazdami

Trzymamy kciuki za Czarka Olszewskiego z Ostrołęki

Cezary Olszewski, 26-letni tancerz z Ostrołęki, wystąpi w siódmej edycji najpopularniejszego programu TVN - "Taniec z gwiazdami"! Ostrołęczanin będzie partnerem aktorki Magdaleny Walach, znanej między innymi z serialu "Pensjonat pod różą". W pierwszym tańcu mogliśmy ich już zobaczyć w minioną niedzielę.

Obecnie Czarek jest instruktorem tańca w prestiżowej szkole Agustina Egurroli w Warszawie. Od trzeciej edycji "Tańca z gwiazdami" prowadził w tym programie konsultacje choreograficzne z zakresu stylu standardowego.

Taniec łączy ze studiami ekonomicznymi w Wyższej Szkole Handlu i Prawa w Warszawie.

Wcześniej uczył się w Technikum Elektromechanicznym w ostrołęckim Zespole Szkół Zawodowych nr 1 oraz w Szkole Podstawowej nr 7. To właśnie w podstawówce po raz pierwszy zetknął się z tańcem. Klasę o profilu tanecznym, do której uczęszczał, prowadzili Iwona Orlicka i Dariusz Dąbrowski.

- Czarek zawsze wiedział, czego chce - wspomina jego pierwszy trener. - Kiedy był w czwartej klasie, popatrzył na zdjęcie Anety Reczek, jednej z najlepszych wtedy w Ostrołęce młodych tancerek, i stwierdził, że będzie z nią tańczył. I tak też się stało.

Zapytaliśmy, czy nasz tancerz był w szkole pilnym uczniem.

- Różnie to było - przyznał Dariusz Dąbrowski. - Szczególnie na treningach. Na turniejach mobilizował się i był znacznie lepszy. Zresztą Czarka na parkiecie było po prostu widać. Miał w sobie to coś. Nie można było mieć do niego żadnych zastrzeżeń, poza tym obijaniem się na treningach. Ale każdy ma czasem gorszy dzień - dodaje były trener.

Partnerką Czarka jest Magdalena Walach - aktorka Teatru "Bagatela" w Krakowie, znana głównie z serialu "Pensjonat pod różą". Grała też m.in. w filmie Krzysztofa Zanussiego, pt. "Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową".

W najbliższym czasie opublikujemy relację z planu pierwszego odcinka "Tańca z gwiazdami", który mogliśmy obejrzeć w minioną niedzielę. N

Iza Wysocka

Ostrołęczanin Cezary Olszewski z aktorką Magdaleną Walach na zdjęciu prezentują się znakomicie

Długo mnie namawiali, ale w końcu uległem

Trzy pytania do Cezarego Olszewskiego, ostrołęczanina, uczestnika "Tańca z gwiazdami"

Czy udział w programie "Taniec z gwiazdami" uważa Pan za swój sukces?

- Szczerze mówiąc, program nie jest dla mnie nowością. W Warszawie mieszkam od siedmiu lat. Od kilku lat pracuję w szkole tańca Agustina Egurroli. A z "Tańcem z gwiazdami" jestem związany praktycznie od pierwszej jego edycji. Współpracujemy z Agustinem przy choreografii. Podczas trzeciej, czwartej, piątej edycji byłem głównym choreografem tańców standardowych.

Praktycznie od samego początku w programie namawiali mnie, żebym wystąpił na parkiecie. No i w końcu uległem. Zdecydowałem się tańczyć. Ale po tej decyzji wiele się w moim życiu nie zmieniło. Okazało się, że mam bardzo zdolną partnerkę. Dlatego nie ma potrzeby spędzać całych dni na treningach. Nadal mogę pracować jako choreograf. Udzielam też ciągle lekcji tańca.

Długo przygotowywał się Pan z Magdaleną Walach do pierwszego występu?

- Zaczęliśmy treningi 28 stycznia. Jako że moja partnerka pochodzi z Krakowa i nie mogła dojeżdżać do Warszawy, pojechałem do niej. Trenowaliśmy 3-4 godziny dziennie. A resztę czasu miałem dla siebie.

Często Pan bywa w Ostrołęce? Jak Pan wspomina rodzinne miasto i czy ostrołęczanie mogą liczyć na pozdrowienia z ekranu?

- Do Ostrołęki przyjeżdżam do taty, kilka razy do roku, głównie na święta. W Ostrołęce startowałem w turniejach tańca jeszcze jako członek naszego klubu "Fan". Właśnie podczas turniejów poznałem m.in. Rafała Maseraka, Roberta Kochanka. Więc znam się z nimi praktycznie od dziecka. Kiedy się przyjaźniliśmy, nikt nie miał pojęcia, że kiedyś powstanie program "Taniec z gwiazdami", który będą oglądały miliony Polaków. Co do pozdrowień, na pewno o nich nie zapomnę. Nie wiem jeszcze tylko, w którym momencie programu pozdrowię Ostrołękę. To będzie niespodzianka. n (iwa)