- Ciężko wyjść z domu, zwłaszcza starszym ludziom - dwie osoby telefonowały do naszej redakcji w ubiegłą środę. - Interweniowaliśmy w spółdzielni. Obiecali do dzisiaj porządnie je odśnieżyć. Ale nikogo nie widać.
Następnego dnia chodniki na osiedlu przy ul. Pułaskiego rzeczywiście wyglądały nie najlepiej. Niby odśnie¬żone, ale jednak starszym ludziom trudno było nimi przejść (podobnie zresztą wyglądała większość chodników w mieście). A osiedlowa uliczka z prawej strony tak zwanego "domu chłopa" stanowiła jedną wielką breję. Jedyny wyczyszczony chodniczek zauważyliśmy przy sklepiku z odzieżą. Ale odśnieżył go właściciel sklepu, przerażony zresztą hałdami śniegu gromadzonymi przed jego małym sklepem.
- Co będzie, jak to wszystko zacznie płynąć? Powinni to gdzieś stopniowo wywozić, bo przecież utoniemy tutaj - martwił się.
Zgłosiliśmy skargi mieszkańców do prezesa SM "Jubilatka". Był zdziwiony.
- Do sprzątania chodników wynajmujemy tak zwane podmioty gospodarcze. Przyjmuję te uwagi i zaraz będziemy mobilizować ich do porządnej roboty - obiecał Lech Gadomski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?